Zamknij

Na Podkarpaciu powstaje kolejna żużlowa potęga. Legendarny klub inwestuje w kadry

14:57, 02.02.2023 Artur Bielecki Aktualizacja: 15:10, 02.02.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda
reo

Jacek Trojanowski wspierał swoją wiedzą i doświadczeniem trzykrotnego mistrza świata Taia Woffindena. Wcześniej pracował dla Petera Karlssona, Nielsa Iversena. Fredrika Lindgrena. Ostatnio współpracował z Danielem Bawleyem i gdy wydawało się, że "Trojan" na dłużej zakotwiczy w teamie Brytyjczyka i razem obiorą kurs w stronę żużlowego szczytu, Trojanowski przyjął nowe wyzwanie, tym razem w Texom Stali Rzeszów.

[ZT]27827[/ZT]

-Obejmuję funkcję dyrektora sportowego, zatem moje działania będą skupiały się wokół tego, co sama nazwa funkcji wskazuje - aspektów sportowych. Dzięki trzynastoletniej pracy z Taiem Woffindenem poznałem specyfikę pracy zawodnika, jego teamu, ale także całej drużyny. Ponieważ w teamie Taia byłem odpowiedzialny za większość spraw, to myślę że te doświadczenia będę mógł wykorzystać właśnie w mojej nowej roli - mówi na łamach klubowych mediów drugoligowca z Hetmańskiej Jacek Trojanowski.

Nie chce siedzieć w biurze

- Sama funkcja dyrektora sportowego w klubie często kojarzona jest z pracą w biurze, natomiast ja swoje działania skupię bardziej kolokwialnie mówiąc „w terenie”. Będę chciał skoncentrować się wokół kilku kwestii – budowy dobrej atmosfery w zespole, pomocy naszym zawodnikom m.in. przy kwestiach sprzętowych, szczególnie młodszym zawodnikom. Będziemy pracować także nad odbudową szkółki żużlowej, która w przyszłości będzie stanowić o sile drużyny.

Do podjęcia współpracy Trojanowskiego z rzeszowskim klubem namówił Michał Drymajło.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

-Jestem już po pierwszych rozmowach z naszymi zawodnikami. Większość z nich znałem wcześniej, niektórych dopiero poznaję. Mamy wspólne cele, będziemy solidnie pracować i wierzę, że współpraca ułoży nam się bardzo dobrze. Będę obecny na treningach, obserwując formę naszych zawodników i na pewno będę mógł pewne rzeczy doradzić. Natomiast jeśli chodzi o sam skład to będzie to należeć do kompetencji menadżera. Ja mogę tylko doradzić, nie decydować. Muszę powiedzieć, że w funkcjonowaniu rzeszowskiego klubu podoba mi się to, że każdy ma określoną funkcję i kompetencje, które będziemy realizować. Profesjonalizm działania organizacji, nie tylko sportowych bez wątpienia tego wymaga.

Nowy dyrektor sportowy Texom Stali Rzeszów nie kryje, że na Hetmańskiej czeka go spore wyzwanie.

Składniki solidnego fundamentu

- Dla mnie jest to duże wyzwanie, ale chciałbym, by Rzeszów stał się profesjonalnym klubem. Chcemy poukładać wszystkie sprawy, na wzór klubów z najlepszej żużlowej ligi świata. Myślę, że mówiąc o mocnym klubie, zbudowanym na solidnych fundamentach należy podkreślić cztery ważne aspekty - wynik sportowy, odbudowę szkółki, kompleksową budowę warsztatu oraz stabilność finansową. Skupienie się na działaniach w tych obszarach pozwoli zbudować mocny klub, a efekty tego dostrzeżemy za kilka lat.

[FOTORELACJA]126[/FOTORELACJA]

Na żużlu ścigał się Rafał Trojanowski, brat Jacka i co ważne, ścigał się z sukcesami, zdobywając medale dla Stali Rzeszów.

- Myślę, że moje dołączenie do klubu może zwiększyć jego wiarygodność. Mam nadzieję, że tak się stanie. Przez lata pracy miałem okazję poznać wiele osób, działających w środowisku żużlowym, w tym między innymi zawodników, specyfikę tego sportu, funkcjonowanie teamów i klubów żużlowych, a to może pozytywnie wpłynąć na moje obowiązki - mówi z nadzieja dyrektor sportowy rzeszowskich "Żurawi".

(Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%