Zamknij

Byki zrzucają Motor z tronu! Przyjemski antybohaterem

10:39, 14.07.2025 Aktualizacja: 10:43, 14.07.2025
Skomentuj fot. FB Orlen Oil Motor Lublin fot. FB Orlen Oil Motor Lublin

Orlen Oil Motor Lublin przez cztery ostatnie lata sięgał po złote medale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Teraz miał ustrzelić ,,pięciopak”, tym bardziej, że finał rozgrywany był na ich domowym obiekcie. Sport lubi jednak niespodzianki.

[ZT]37962[/ZT]

Przed finałem, który ruszył z dużym poślizgiem (w Lublinie padał deszcz) zastanawiano się kto i czy w ogóle może zagrozić tercetowi: Przyjemski-Bańbor-Jaworski, tym bardziej, że zabrakło ,,wielkich” nieobecnych, czyli klubów z Zielonej Góry i Wrocławia, które realnie mogłyby powalczyć o najwyższe cele. Parą, która mogła pokrzyżować szyki gospodarzom była bez wątpienia FOGO Unia Leszno, choć wszystkim wydawało się, że będzie skazana raczej co najwyżej na srebro. Po 4 seriach wszystko układało się po myśli Koziołków i Byków. Obie pary szły łeb w łeb, wygrywając wszystko dubletami. Tor tego dnia był bardzo szybki, czego dowodem były poprawiane rekordy toru. Ostatecznie od soboty najnowszy należy do Bańbora, który o 0,03 sek. poprawił wcześniejsze osiągnięcie Kacpra Mani. Ten ostatni okazał się potem bohaterem całej imprezy i FOGO Unii Leszno.

W piątej kolejce doszło do bezpośredniej konfrontacji gospodarzy i ekipy z Wielkopolski. Goście z Leszna mocno utrudnili sobie sprawę, bo nieoczekiwanie emocji nie wytrzymał Antoni Mencel, dotykając taśmy, gdy ta już ruszała do góry. W powtórce wszystkie karty w ręku mieli gospodarze. Moment startowy należał do Mani, ale dojazd lepszy miał Przyjemski.

Przez chwilę Lublinianie jechali na podwójnym prowadzeniu, ale Mania szybko rozprawił się z Bańborem. Potem ruszył w pościg za Przyjemskim. Mozolnie odrabiał straty, szukając szansy, jadąc zdecydowanie szerzej, niż kurczowo trzymający się bliżej kredy zawodnik Motoru. Na wyjściu z ostatniego łuku Mania przypuścił szturm, jadąc właśnie szerzej. Przyjemski kilka razy spoglądał na 16-latka z Leszna, będąc zdecydowanie wolniejszym. Na samej kresce w bezpardonowy sposób zajechał drogę zawodnikowi FOGO Unii, co skończyło się jego upadkiem, na szczęście niegroźnym. Sędzia nie miał wątpliwości co do winy żużlowca gospodarzy, który został wykluczony, otrzymując dodatkowo czerwoną kartkę.

-Niestety doszło do sytuacji, której żałuję. Mój zbyt agresywny manewr zakończył się upadkiem Kacpra Mani. Dostałem za to czerwoną kartkę i nie mogłem kontynuować zawodów. To nie było celowe – emocje, adrenalina, chęć walki wzięły górę. Po biegu przeprosiłem Kacpra, przybiliśmy piątkę i wszystko sobie wyjaśniliśmy – napisał na swoim Instagramie – Przyjemski.

Trzy punkty po wspomnianej ,,akcji” przyznane zostały Mani, a Bańbor otrzymał dwa ,,oczka”. W ten sposób Byki przed ostatnim startem wyprzedzały Motor o punkt. Lublinianie nie mogli skorzystać już z Przyjemskiego. Zgodnie z regulaminem nie mógł też go zastąpić Jaworski. Bańbor w ostatniej serii zrobił swoje i wygrał nie bez problemów swój wyścig. Gospodarze przed ostatnim biegiem leszczynian mieli 2 punkty więcej od najgroźniejszego konkurenta, któremu pozostał bieg z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która mogła sięgnąć jeszcze po brąz.

W tym wyścigu nieoczekiwanie Pawełczak oraz Andrzejewski wygrali start. W tym momencie zanosiło się więc na baraż o złoto. W pościg ruszył jednak niesamowity tego dnia Mania. Ten w swoim stylu rozpędzał się szeroko. Śmiałymi atakami minął najpierw Pawełczaka, a potem na przeciwległej prostej pod samą bandą Andrzejewskiego. To były trzy punkty na wagę złota dla Unistów.

Ciekawa walka do samego końca trwała o wspomniany brąz. Można rzec, że do końca wszystkie pozostałe pary, wyłączając Byki i Koziołki zachowywały te szanse. Jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł drugi z wielkopolskim klubów – Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski, który na koniec dubletem pokonał Texom Stal Rzeszów. W tym biegu też doszło do przykrego upadku, ale w tym przypadku tuż po starcie, kiedy ostrą walkę stoczyli Seniuk i Majewski. Ten drugi upadł groźnie na tor. Po długiej chwili wstał i wsiadł do karetki uskarżając się na ból nogi. W powtórce Ostrowianie wykorzystali osłabienie rywala i dzięki dubletowi wskoczyli na trzeci stopień podium.

Wyniki finału MMPPK – Lublin

1. Unia Leszno — 26: Antoni Mencel 9+3 (2*, 2*, 3, 2*, t, 0); Kacper Mania 17+1 (3, 3, 2*, 3, 3, 3)

2. Motor Lublin — 24: Wiktor Przyjemski 10+2 (2*, 3, 3, 2*, w, w); Bartosz Bańbor 14+2 (3, 2*, 2*, 3, 2, 2; Bartosz Jaworski Ns

3. TŻ Ostrovia Ostrów — 17: Paweł Sitek (2, 0, 1*, d, 3, 1); Filip Seniuk (1*, 1, 2, 1, 2*, 3; Nikodem Łuczak NS

4. Polonia Bydgoszcz — 15: Maksymilian Pawełczak 11+2 (3, 3, 1, 2, 1*, 1*); Kacper Andrzejewski 4 (d, 0, d, —, 2, 2); Bartosz Nowak 0 (w)

5. Stal Gorzów — 14: Oskar Paluch 12 (2, 1, 3, 3, d, 3); Michał Krok 0 (0, 0, —, —, —); Igor Kordun 2 (0, w, 1, 1)

6. Wilki Krosno — 14: Piotr Świercz 1 (1, 0, —, —, —); Szymon Bańdur 13 (3, 1, 1, 3, 3, 2); Jakub Wieszczak 0 (d, d, 0, w)

7. Stal Rzeszów — 14: Franciszek Majewski 6+2 (0, 1*, 1*, 1, 3, u); Wiktor Rafalski 8 (1, 2, 2, w, 1, 2); Adrian Przybyło - NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%