Grzegorz Zengota wie, czym grozi wypadek na motocrossie. Żużlowiec Fogo Unii Leszno nie zamierza więc korzystać z crossówki na zgrupowaniu w Hiszpanii, chociaż leszczyńskie "Byki" planują spędzić na crossie sporo godzin.
[ZT]29871[/ZT]
- Nie wybieram się na cross - zapewnia Grzegorz Zengota i dodaje: - Możliwości przeprowadzenia treningu jest bardzo dużo. Będą rowery, siłownia, dobra pogoda. Ze wszystkiego będę korzystał i pracował z całych sił.
"Zengi" kilka lat temu, właśnie na crossie doznał ciężkiej kontuzji. Był wtedy zawodnikiem Motoru Lublin i "Koziołki" przygotowywały się do sezonu na Półwyspie Iberyskim. Jeździli na motocrossie, gdzie "Zengi" zaliczył groźny wypadek. leczenie urazów po wypadku trwało bardzo długo. Istniało zagrożenie, że zawodnik będzie musiał zakończyć karierę. Na szczęście, Zengota wrócił do żużla. Od tego czasu nie korzysta już jednak z motocykla do jazdy na crossie. Crossówkę odstawił definitywnie. I nie ma z tym problemu, gdyż znalazł inne metody przygotowania do sezonu żużlowego, które sprawdzają się. Deska snowboardowa na ośnieżonym stoku czy też rower, karting, rolki, siłownia, treningi z zielonogórskimi akrobatami - wybór jest duży.
- W Hiszpanii będziemy jeździć na crossie i łapać kontakt z motocyklem, ale nie tylko motocross mamy w swoich planach - zapowiada menadżer "Byków" Piotr Baron. - W okolicach Barcelony są bardzo dobre warunki treningowe. jedziemy tam już kolejny raz, mając przetarte i sprawdzone szlaki. Cały czas będziemy kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy w grudniu. Zawodnicy będą ćwiczyć pod okiem trenera Michała Turyńskiego.
- Jak wrócimy z obozu, to mamy kilka dni i zaczniemy przymierzać się do pierwszych treningów na naszym torze. Mam nadzieję, że pogoda dopisze - zapowiada Piotr Baron.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz