Rozmowa z Oskarem Fajferem - zawodnikiem Ebut.pl Stali Gorzów. Rozmawia Tomasz Zalewa
[ZT]30073[/ZT]
Jest dopiero początek sezonu, ale gdyby ktoś zapytał o odkrycie, to wiele osób odpowie, że Oskar Fajfer. Spodziewałeś się takiego debiutu?
Tylko sezon jest długi, a odjechaliśmy dopiero dwa mecze. Ja wiem, że są rezerwy i mam jeszcze możliwości, żeby w Ekstralidze prezentować się lepiej. Dalej chcę się uczyć i rozwijać. Naprawdę sumiennie pracuję, ale w spokoju. Dobrze się przy tym bawię i może dlatego są efekty.
Pogoda mocno paraliżuje rozgrywki i sporo meczów odwołanych. Co możemy powiedzieć po tych już rozegranych?
Różne są przypadki losowe i za tydzień może być zupełnie inaczej po jakimś upadku, czego absolutnie nikomu nie życzę. Wiadomo, że przed sezonem, faworytem PGE Ekstraligi był Motor Lublin. Gdzieś tam pokazują swoją siłę, chociażby zrobili to w Częstochowie.
Oglądałem.
I jak?
Można powiedzieć, że Bartosz Zmarzlik mocno się wybijający i zdecydowania ponad wszystkim. A dalej? Wiadomo, że Dominik jest w świetnej formie, ale cegiełki dołożyli w Częstochowie też inni zawodnicy. Na papierze są też inne silne drużyny. Ale to jest teoria, bo za chwilę może być różnie. Jeździłem w różnych klubach i wiem, że cel dla każdego z tych ośmiu zespołów, to jest dostać się do play off. A tam tak naprawdę ta cała zabawa zaczyna się od nowa.
[ZT]30072[/ZT]
W Ekstralidze nie widać nawet zdecydowanego kandydata do spadku. Zwłaszcza po tym, jak Krosno pokazało się w Lesznie.
Dokładnie tak. Ja cały czas się modlę i ogromnie w to wierzę, że pojawi się zamysł i zostanie wdrożone poszerzenie PGE Ekstraligi do dziesięciu zespołów. Uważam, że jest dużo zawodników, którzy nie powinni jechać dziś w I lidze, a spokojnie poradziliby sobie w walce z tymi najlepszymi na świecie. Wydaje mi się, że wiem o czym mówię, bo przed chwilą sam rywalizowałem na tym poziomie rozgrywek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz