Zamknij

Kołodziej przekracza kolejną granicę. Holder w szpitalu. Ten mecz może był kluczem

07:35, 24.04.2023 Aktualizacja: 07:36, 24.04.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Kołodziej przekracza kolejną granicę. Holder w szpitalu. Pedersen małomówny. Ten mecz mógł być kluczem do utrzymania

Janusz Kołodziej złamał granicę 3000 punktów w lidze i miał dzisiaj podwójne powody do świętowania, gdyż jego zespół wygrał niezwykle ważny mecz z ZOOleszcz GKM Grudziądz 50:40.

[ZT]30089[/ZT]

Kapitan leszczyńskich "Byków" zgarnął komplet punktów i aż trzy razy wygrał z Nicki Pedersenem. Duńczyk w pierwszym meczu sezonu na własnym torze był nie do ugryzienia, ale w meczu z Fogo Unią patrzył z podziwem na jazdę Kołodzieja.

- Ja nie przepadam za grudziądzkim torem - mówi szczerze Janusz Kołodziej, ale tego nie było widać, bo jeździł rewelacyjnie. - Motor zaraz po próbie toru udało się dobrze dopasować. Wszystko dobrze zagrało i zwycięstwo z GKM jest potwierdzeniem, że praca całego zespołu zaczyna przynosić efekty.

- Zepsuliśmy mecz. Musimy przeanalizować nasze błędy - twierdzi Nicki Pedersen i trzykrotny mistrz świata nie był skory do dłuższej rozmowy po zawodach.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

Szczególnie słabo zaprezentował się Max Fricke. Australijczyk po każdym biegu bezradnie rozkładał ręce. Miał być jednym z liderów GKM. Niestety, to nie był jego dzień. Gdy ważyły się losy meczu doszło do wypadku. Po ataku Kacpra Pludry na drugim wirażu wpadł na ogrodzenie Chris Holder. Australijczyk pozbierał się z toru, ale nie wystąpił w powtórce. Żużlowiec nie czuł się najlepiej. Pludra chciał go przeprosić, ale nic z tego. Usłyszał kilka gorzkich słów. Junior GKM przyznaje, że przesadził na drugim wirażu. Miał nadzieję, że atakując Holdera, ten znajdzie miejsce i nie tylko utrzyma się na motocyklu, ale jeszcze będzie kontynuował jazdę.

[ZT]30088[/ZT]

W Grudziądzu wiedzą, że leszczynianie mogą być ich bezpośrednim konkurentem w walce o utrzymanie. Po porażce z "Bykami" sytuacja nie jest najlepsza.

- Nie przesadzajmy, to początek sezonu. Za nami dopiero trzy mecze. Jedziemy dalej, walczymy! - mobilizuje kolegów z drużyny kapitan "Gołębi" Nicki Pedersen.

Chris Holder po meczu pojechał do szpitala. Przyczyna: kłopoty z oddychaniem. Wieczorem Unia Leszno poinformowała, że Chris Holder po wypadku w Grudziądzu przeszedł kompleksowe badania, które wykluczyły złamania. Jest dość mocno poobijany. Co do kolejnego meczu ligowego, to za wcześnie jest na jakiekolwiek spekulacje. Stan zdrowia będzie monitorowany na bieżąco.

[ZT]30087[/ZT]

ZOOleszcz GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno 40:50

Grudziądz:

9. Max Fricke (1,D,1,1,-) 3

10. Fredrik Jakobsen (3,3,0,1,2) 9

11. Gleb Czugunow (3,0,3,2,0) 8

12. Norbert Krakowiak (0,1,2*,0) 3+1

13. Nicki Pedersen (2,2,3,3,1) 11

14. Kacper Pludra (3,1,0,W) 4

15. Kacper Łobodziński (2*,0,0) 2+1

16. Wiktor Rafalski - nie startował

Leszno:

1. Bartosz Smektała (2,1,2*,2*,1) 8+2

2. Janusz Kołodziej (3,3,3,3,3) 15

3. Jaimon Lidsey (0,2*,2,0,3) 7+1

4. Grzegorz Zengota (2,3,1*,3,2*) 11+2

5. Chris Holder (1,2,1,2) 6

6. Damian Ratajczak (0,0,0) 0

7. Hubert Jabłoński (1,1,1) 3

8. Antoni Mencel - nie startował

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%