Zamknij

Daniel Bewley: „Tutaj czuję się jak w domu”

13:07, 27.07.2023 Robert Duda Aktualizacja: 13:07, 27.07.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Reprezentacje Danii i Wielkiej Brytanii wystąpią obok Polski i zwycięzcy piątkowego barażu w wielkim finale Drużynowego Pucharu Świata. Brytyjczycy w półfinale pokonali m. in. reprezentację Szwecji, która miała duży apetyt na zdobycie przepustki do sobotniego finału.

[ZT]30731[/ZT]

- Dysponowaliśmy bardziej wyrównanym składem - mówi Daniel Bewley, co jego zdaniem zdecydowało o wygranej Wielkiej Brytanii. - Dla mnie to było coś pięknego znów ścigać się na Stadionie Olimpijskim, czyli w domu - dodaje z uśmiechem.

Bewley na co dzień startuje w polskiej lidze, jest zawodnikiem wrocławskiej Betard Sparty. Tak samo, jak Tai Woffinden. Czy to w czymś pomogło reprezentacji Anglii?

 

- To są zawody z udziałem żużlowej elity, więc tor nie stanowi ani zaskoczenia, ani niespodzianki. Tutaj nie ma słabych zawodników, każdy pojedzie na każdym torze i w każdych warunkach. Na lidze jest inaczej, biorąc pod uwagę przygotowanie nawierzchni. W DPŚ jest ona nowa dla wszystkich uczestników - mówi "Dan" Bewley.

Bewley uważa, że drużyna narodowa, którą reprezentuje zachowała pewne rezerwy - stać ją na więcej. Jeśli Brytyjczykom uda się uwolnić rezerwy, to w sobotę mogą sprawić miła niespodziankę swoim kibicom.

[ZT]30728[/ZT]

- W półfinale teoretycznie dwie ekipy były słabsze, tzn. Niemcy i Czechy, chociaż wcale nie byli łatwym przeciwnikiem. W finale słabych na pewno nie będzie - uważa Bewley. - Gospodarz czyli reprezentacja Polski ma najwyższe notowania, ale zobaczymy co wydarzy się na torze. Polaka musi dodatkowo poradzić sobie z presją. My nie jesteśmy faworytem, ale mamy naprawdę ciekawy i rzetelny zespół.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%