W szwedzkeij Bauhaus Ligan, podobnie jak w Polsce rozgrywki o drużynowe mistrzostwo kraju weszły w decydującą fazę. Nie brakowało emocji, a najlepszym zawodnikiem pierwszych półfinałów był bezwzględnie Bartosz Smektała.
''Smyk” pod nieobecność Taia Woffindena był liderem zespołu Vastervik, które w pierwszym spotkaniu o wejście do finału pokonało pewnie Rospiggarnę Hallstavik 53:37. Miejscowi za wspomnianego ''Tajskiego” stosowali zastępstwo zawodnika. Koledzy wywiązali się z zadań bardzo dobrze.
[ZT]31113[/ZT]
Wspomniany Smektała tylko w swoim premierowym wyścigu przyjechał drugi, ale za kolegą z drużyny – Madsem Hansenem. Potem do końca już wygrywał, dzięki czemu na koncie polskiego zawodnika znalazło się 17 punktów z bonusem w 6 biegach. Smektałę mocno wspierali – Czugunow (14+1), Mads Hansen (11+1) oraz Fredrik Lindgren (9+2).
Po drugiej stronie barykady na próżno było szukać lidera. Nikt z zawodników Hallstavik nie zdobył dwucyfrówki, a swój pierwszy mecz w zastępstwie w Szwecji odjechał Grzegorz Zengota, zdobywając 5 punktów w 5 biegach.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Bliżej finału jest też Dackarna Malilla, choć ich wyjazdowy mecz z Lejonen Gislaved był bardziej wyrównany, bo zakończył się wynikiem 41:49. Taki wynik mocno faworyzował będzie w rewanżu klub z Malilli, gdyż ten pojedzie przed własną publicznością.
Tu podobnie jak w Vastervik mieliśmy jednego bezbłędnego zawodnika. Liderem gości, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa był Maciej Janowski, który pokazał swoje lepsze oblicze, zdobywając 14 punktów z bonusem. Solidne punkty przywieźli też: Lebiediew (10) oraz (Bewley (9+1). Krytykowany ostatnio Maciej Janowski zdaje się wychodzić z kryzysu formy. Robi to w najlepszym możliwym momencie. Sparta Wrocław w obliczu kontuzji Woffindena będzie bardzo potrzebować swego kapitana w play off.
[ZT]31107[/ZT]
W zespole gospodarzy tradycyjnie wyróżnił się Bartosz Zmarzlik, który startując sześć razy przywiózł 15 punktów wygrywając dwa razy z Janowskim i raz z Lebiediewem. Drugim zawodnikiem gospodarzy pod względem skuteczności był Dominik Kubera, który rozpoczął dobrze, ale potem było gorzej. Ostatecznie na jego koncie znalazło się 8 punktów w 5 startach. Zawód sprawił Jarosław Hampel, który wypadł słabo jak na formę, którą ostatnio prezentuje. 5 punktów z dwoma bonusami to mało, jak na jednego z liderów Lejonen.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz