Zamknij

Artiom Łaguta: „Dlaczego mam udawać, że nie jestem Polakiem?”

14:03, 02.11.2023 Aktualizacja: 14:03, 02.11.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Rok po zdobyciu historycznego indywidualnego mistrzostwa globu Artiom Łaguta nie mógł startować na polskich ani światowych torach. Stało się tak przez zawieszenie żużlowców ze „Sbornej”, w wyniku wywołania wojny na Ukrainie przez Rosję w lutym 2022 r. W minionym sezonie znowu mógł ścigać się w rozgrywkach PGE Ekstraligi, po tym jak w marcu zdał egzamin na polską licencję. Brał też udział w brytyjskiej Premiership. A teraz chce reprezentować Polskę w SGP.

 

Z racji tego, że zawodnik ten powrócił na owale najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju nad Wisłą, zaczęto dyskutować odnośnie jego ponownych jazd w Speedway Grand Prix. Wiadomo już, że w przyszłym roku nie zobaczymy go w elitarnych rozgrywkach, wyłaniających medalistów IMŚ.

[ZT]31789[/ZT]

- W lidze polskiej mogę startować i robić swoje, a w Grand Prix drugi rok nie mogę jechać. Ale już nie ma takiego przejmowania. Tylko na koniec sezonu zapytałem się władz cyklu i żużla, czy jest szansa, żebym otrzymał "dziką kartę" na sezon 2024. Odpisali mi, że będzie trudno i już się z tym pogodziłem, że kolejny rok nie będzie mnie w cyklu Grand Prix – mówi w wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego Artiom Łaguta.

Młodszy z braci Łagutów wielokrotnie nie ukrywał, że chciałby znów jeździć w SGP. Wyznał jednak, że nie interesują go starty pod neutralną flagą. W przyszłości, o ile wyrażą na to zgodę władze światowego żużla, zamierza występować w tych zmaganiach, jako… reprezentant Polski.

- Gdybym mógł wystartować w cyklu Grand Prix, to dlaczego miałbym jechać pod neutralną flagą i udawać, że nie jestem Polakiem? Tak jak każdy z was mam polskie obywatelstwo i mam polski paszport. Można sprawdzić, ale mój paszport nie różni się od paszportu Zmarzlika, czy Janowskiego. Nie widzę powodu, żebym miał jechać jako bezpaństwowiec, czy pod neutralną flagą – mówi kontynuuje Łaguta.

[ZT]31810[/ZT]

Rajder zastanawia się również nad „prawem do odbioru” zaśpiewania przez niego Mazurka Dąbrowskiego.

- Mnie czasami boli, jak słyszę kogoś, kto mówi, że nie widzi mnie w polskich barwach w indywidualnych zawodach. A jak Rune Holta jechał jako Polak to nikomu nie przeszkadzało, także to, że nie mówił słowem po polsku? A jeździł i w Grand Prix i w drużynówce. Dlaczego ktoś mi chce odebrać prawo, żebym zaśpiewał na płycie hymn Polski? A ja go zaśpiewam. Moje dzieci urodziły się w Polsce, moje dzieci mają polskie paszporty – dodał najlepszy jeździec świata z 2021 r.

(Norbert Giżyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%