Zamknij

Mads Hansen we Włókniarzu Częstochowa

17:49, 02.11.2023 Norbert Giżyński Aktualizacja: 17:59, 02.11.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Właśnie rozpoczęło się okienko transferowe. W czwartek (2 listopada) Włókniarz Częstochowa oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z Jakubem Miśkowiakiem. Jednakże tego samego dnia klub przekazał, że w przyszłym roku dla „Lwów” będzie jeździł Mads Hansen.

 

O przenosinach 23-letniego Duńczyka pod Jasną Górę mówiło się jeszcze w trakcie sezonu 2023. Sam zainteresowany za bardzo nie wypowiadał się w tej kwestii, choć zaznaczał, że jest gotowy spróbować swoich sił na najwyższym polskim ligowym szczeblu.

[ZT]31823[/ZT]

W końcu i w Częstochowie otwarcie przyznali, że są zainteresowani pozyskaniem indywidualnego wicemistrza świata juniorów sprzed dwóch lat. Potwierdzał to w rozmowie z nami prezes Włókniarza, Michał Świącik.

Wreszcie transfer Madsa Hansena stał się faktem. W następnych rozgrywkach PGE Ekstraligi startować będzie w „biało-zielonej” drużynie, jako zawodnik U24. Na tej pozycji zastąpi Jakuba Miśkowiaka, który spędził w częstochowskim klubu aż pięć sezonów (2019-2023).

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

Mads Hansen

We Włókniarzu z całą pewnością wierzą, że żużlowiec z kraju Hamleta odpowiednio dobrze uzupełni lukę po popularnym „Miśku”. Już w tym roku Hansen pokazywał swoją wartość na pierwszoligowych torach w barwach Wybrzeża Gdańsk. Niejednokrotnie stanowił o sile nadmorskiego teamu, będąc jego jednym z liderów obok Nicolai’a Klindta. Mecze ligowe kończył często z dwucyfrową zdobyczą punktową.

[ZT]31818[/ZT]

W sezonie 2023 Madsowi udało się także wystąpić w Grand Prix Danii w Vojens, gdzie po raz kolejny udowodnił swój potencjał. Dotarł nawet do fazy półfinałowej tego turnieju. Ostatecznie uplasował się na siódmym miejscu.

(Norbert Giżyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%