Jakub Miśkowiak zastąpi Wiktora Jasińskiego

Jakub Miśkowiak zastąpi Wiktora Jasińskiego, czyli nowy zawodnika za wychowanka - dobry interes zrobi Stal Gorzów? Miśkowiak jest bardziej utytułowanym zawodnikiem od Jasińskiego, ale po bardzo przeciętnym sezonie. Jasiński jakoś specjalnie tez nie błyszczał. Co na to trener Bogusław Nowak, żużlowa ikona gorzowskiego żużla, również współautor sukcesów Unii Tarnów.

- Wiktor Jasiński miał już szansę w Stali Gorzów i myślę, że już ją wykorzystał. Teraz ma szansę sprawdzić się gdzie indziej. Przed nim 1.liga, gdzie powinien przede wszystkim psychicznie się odbudować i stanąć na nogi. Dostaje kolejna szansę, ma w Ostrowie Wielkopolskim czystą kartę i tylko od Wiktora zależy co z tym zrobi i czy to wykorzysta. Na pewno stać tego zawodnika na solidną i dobra jazdę na pierwszoligowych torach. A Gorzów? Tu jego czas już minął - ocenia Bogusław Nowak, sześciokrotny drużynowy mistrz Polski ze Stalą Gorzów.

[ZT]31821[/ZT]

Nowak zwraca uwagę, że Jasiński późno trafił do żużla. Przygodę z motocyklami rozpoczął od wyścigów na motocrossie.

- Droga Wiktora Jasińskiego do żużla była troszeczkę inna niż większości pozostałych zawodników na naszych torach. On przecież pojawił się w tym sporcie późno, bo dopiero po osiągnięciu pełnoletniości. I to widać i to nie ulega wątpliwości. To waży i ma wpływ na jego styl, na jego jazdę. Z całą pewnością jest obyty i objeżdżony z motocyklem i to jest bardzo ważne. Przyszedł z motocrossu, a to jest świetne uzupełnienie przygotowań do jazdy na torach żużlowych. Ale jednak ta jego droga do żużla jest widoczna. To co się zrobi we wcześniejszych latach, skutkuje później w praktyce na całą karierę - tłumaczy Nowak

Trener zagłębił się w szczegóły. Stara się wyjaśnić na łamach "Tygodnika Żużlowego", o co chodzi w przypadki Jasińskiego.

- Chodzi o przełamanie pewnych barier, z czym niektórzy zawodnicy mają problem. Starszy człowiek, nie jest w stanie tego zrobić i doprowadzić do takiego poziomu. Myślę, że to jest właśnie to, co dotyka Wiktora. Ta jego droga do żużla była na tyle inna, że to wychodzi. Ale jest to bardzo waleczny zawodnik, tylko jednak czegoś mu brakuje. I teraz w 1.lidze on musi znaleźć odpowiedź, co to jest. Liczę, że w przyszłym roku na tyle się odbuduje, że będzie pewnym punktem i wzmocnieniem Ostrowa - kończy Bogusław Nowak.

[ZT]31818[/ZT]

Jasiński w 2024 roku ma jeździć dla pierwszoligowej Arged Malesa Ostrovii Ostrów Wlkp. Praca z trenerem Mariuszem Staszewskim i u boku Chrisa Holdera, Tobiasza Musielaka, Frederika Jacobsena, Gleba Czugunowa przyniesie efekty?