Lista zawodników, którzy po zakończeniu ligi oddali się w ręce lekarzy, jest długa - Grzegorz Zengota, Janusz Kołodziej, Kacper Pludra, Damian Baliński. To nie wszyscy. Jesień i zima to jak twierdzą żużlowcy, dobry czas na "naprawianie zdrowia, poskładanie rozgruchotanych kości"".
- Zaraz po sezonie przeszedłem rekonstrukcję więzadeł w barku, aby mieć czas na rehabilitację i dojście do siebie przed nowymi rozgrywkami. Ta kontuzja mocno mi ostatnio dokuczała, więc wybór mógł być tylko jeden - informuje Janusz Kołodziej.
[ZT]32268[/ZT]
Grzegorz Zengota miał problem z obojczykiem. Złamał go na meczu ligowym w Gorzowie. Żużlowiec po zakończeniu rozgrywek ponownie trafił na stół operacyjny, była potrzebna konsultacja i ingerencja fachowców od składania kości. Na szczęście, wszystko jest dobrze i zawodnik Fogo Unii Leszno zdąży przygotować się do przyszłorocznej rywalizacji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[FOTORELACJA]166[/FOTORELACJA]
Także w "Guardian Clinic" w Koninie leczy się Kacper Pludra.
- Za mną zabieg usunięcia blach z uda i przedramienia. Teraz był na to idealny moment. Zimowa przerwa pozwoli mi się w pełni zregenerować i na sto procent przygotować się do nowego sezonu. Bardzo dziękuję za fachową opiekę - przekazał żużlowiec ZOOleszcz GKM Grudziądz.
Problem z kolanem miał Damian Baliński i on też jest juz po zabiegu rekonstrukcji więzadeł. Wychowanek leszczyńskich "Byków", w tym roku reprezentujący Metalikę Kolejarza Rawicz, był pacjentem Leszczyńskiego Centrum medycznego Ventriculus u doktora Karola Klamke.
[ZT]32243[/ZT]
- Chciałabym bardzo podziękować lek.med. Karol Klamke oraz Leszczyńskiemu Centrum Medycznemu VENTRICULUS za profesjonalną pomoc w rekonstrukcji zerwanego więzadła kolanowego - przekazał na Instagramie Damian Baliński.
Jedni zawodnicy wypoczywają na wakacjach, inni liżą rany po sezonie. Takie jest to żużlowe życie. Niektórzy twierdzą, że niesprawiedliwe.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz