Nic nowego, czyli Zmarzlik dominuje

22:27, 24.03.2024 Andrzej Bartkowiak/Piotr Dzierliński Aktualizacja: 15:09, 25.03.2024

Skomentuj

fot. Polonia Bydgoszcz/Michał Młodzikowski

Bartosz Zmarzlik po raz trzeci w karierze wygrał Kryterium Asów na torze w Bydgoszczy i zrównał się pod tym względem z legendą Unii Leszno – Romanem Jankowskim.

Zmarzlik już dzień wcześniej bardzo dobrze prezentował się w Częstochowie w Memoriale Idzikowskiego i Czernego, gdzie zajął drugie miejsce, ale tylko dlatego, że w przerwanych zawodach nie miał szczęścia w losowaniu i zajął drugie miejsce.

[ZT]33430[/ZT]

W grodzie nad Brdą pokazał pełny repertuar swoich możliwości, bo tradycyjnie nie zawsze perfekcyjnie startował. Świetne pojedynki stoczył z Krzysztofem Buczkowskim oraz Dominikiem Kuberą. Szczególnie ten pierwszy pojedynek mógł przypaść do gustu bydgoskiej widowni. Jak z nut od początku jeździł też Szymon Woźniak i wydawało się, że to między tą dwójką rozegra się walka o końcowe zwycięstwo.

Zawodnik Stali Gorzów pokpił jednak sprawę w czwartej serii, kiedy zamknął stawkę zawodników, właśnie w starciu ze Zmarzlikiem. Woźniak i tak mógł być zadowolony, bo 12 punktów pozwoliło mu zająć drugie miejsce za plecami bezbłędnego 4-krotnego mistrza świata.

[reklama]

-Cieszy mnie ten wynik. Zawsze byłem gdzieś blisko podium, ale zawsze mi czegoś brakowało. Tor, jak na to jaką tu mieliśmy pogodę był dobrze przygotowany, a ja też nie zapomniałem jak tu się jeździ – przyznał Woźniak.

Od samego początku zawodów kibicom w Bydgoszczy przypominał o sobie były żużlowiec miejscowej Polonii - Wiktor Przyjemski. Zwyciężył bieg z bardziej doświadczonym Maciejem Janowskim. Zdecydowanie najsłabszym zawodnikiem w stawce był Daniel Jeleniewski. Najpierw na swoim koncie zainkasował trzy zera, a potem dwa biegi postanowił sobie odpuścić i dać szansę młodszym rezerwowym.

Bartosz Zmarzlik, aby wygrać turniej w ostatnim biegu musiał zdobyć co najmniej jeden punkcik. Wiktor Przyjemski upadł w momencie kiedy najlepszy żużlowiec na świecie prowadził. Zmarzlik z gigantyczną przewagą zwyciężył bieg.

O tym, kto uzupełni podium decydował bieg dodatkowy, w którym zmierzyli się: Artiom Łaguta oraz Jason Doyle. Górą był ten pierwszy, choć wydaje się, że wcześniej lepsze wrażenie na torze robił Australijczyk.

O podium mógł jechać też Buczkowski, który tradycyjnie robił na torze co mógł i tam gdzie startował działo się bardzo wiele. Jednak i on zanotował jedną poważną wpadkę i to na sam koniec zawodów. Kosztowało go to miejsce poza czołową trójką.

Mocno przeciętnie w imprezie wypadli: Patryk Dudek oraz Maciej Janowski. Nie wiemy jednak na ile były to testy, a na ile wyniki osiągnięte przez obu były miarą ich obecnej formy. Jesteśmy u progu sezonu, więc póki co nie powinniśmy wyciągać daleko idących wniosków.

Zwycięzca imprezy Bartosz Zmarzlik odniósł się po zawodach do tego jak daleko mu do Tomasza Golloba, który w Kryterium Asów wygrywał aż 14 razy.

-Nie patrzę w ogóle na to. Nie przykładam większej wagi do takich rekordów. Trochę lat jeszcze zamierzam pojeździć i zobaczymy – powiedział zadowolony ze swojej formy triumfator imprezy.

[ZT]33428[/ZT]

Wyniki:

1. Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 15 (3,3,3,3,3)

2. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) - 12 (3,3,3,0,3)

3. Artiom Łaguta (Betard Sparta Wrocław) - 10+3 (1,3,2,3,1)

4. Jason Doyle (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 10+2 (2,3,t,3,2)

5. Jarosław Hampel (NovyHotel Falubaz Zielona Góra) - 9 (3,0,1,3,2)

6. Krzysztof Buczkowski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 9 (2,2,3,2,0)

7. Kai Huckenbeck (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 9 (2,0,2,2,3)

8. Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) - 9 (0,2,2,2,3)

9. Patryk Dudek (KS Apator Toruń) - 6 (0,0,3,1,2)

10. Andrzej Lebiediew (Fogo Unia Leszno) - 6 (0,2,2,1,1)