Między innymi z udziałem kilku uczestników Grand Prix na torze w Gnieźnie rozegrano turniej o Koronę Bolesława Chrobrego. Na jak zwykle bardzo twardym torze po raz pierwszy w swojej karierze po to trofeum sięgnął Bartosz Zmarzlik.
[ZT]37135[/ZT]
Triumfator imprezy został zaskoczony tylko raz, gdy w III serii przez dłuższy czas zamykał stawkę zawodników. Chwila nieuwagi Piotra Pawlickiego i zbyt długa kontra ,,Pitera” na wyjściu z przedostatniego łuku kosztowała go utratę punktu na korzyść mistrza świata. Potem Zmarzlik był znów bezbłędny.
Wjechał bezpośrednio do finału, podobnie jak Andrzej Lebiediew. Łotysz po trzech seriach był liderem. Potem stracił jeden punkt, przegrywając z Artiomem Łagutą. Na koniec przyjechał dopiero trzeci i mógł zostać zepchnięty do wyścigu ostatniej szansy. Tak się jednak nie stało, bo mający szansę wyprzedzenia Łotysza, wspomniany Łaguta przegrał w 20 biegu z Piotrem Pawlickim oraz Patrykiem Dudkiem.
Bieg barażowy o dwa kolejne miejsca w finale na swoją korzyść rozstrzygnął jadący z biegu na bieg lepiej Jason Doyle. Do finału dostał się też wspomniany Łaguta, a z turniejem na tym etapie pożegnali się: rewelacja turnieju – Robert Chmiel (niepokonany po dwóch seriach) oraz Fredrik Lindgren.
W wielkim finale Zmarzlik startujący z I pola wygrał start. Próbował się pod niego wcisnąć Lebiediew, ale zastopowany przez Polaka wkrótce został wyprzedzony przez Doyle'a, a następnie Łagutę. Wtedy do Łotysza uśmiechnęło się szczęście. Australijczyk, który jechał po pewne drugie miejsce zanotował defekt. Skorzystali na tym i Łaguta i Lebiediew, zajmując odpowiednio 2 i 3 miejsce w imprezie, którą pomimo zimna oglądała spora liczba widzów.
Widać, że w Gnieźnie zatęsknili za ściganiem na najwyższym poziomie. Miejscowi zawodnicy też nie musieli się wstydzić swojej postawy. Z dobrej strony pokazali się chwilami: Kevin Fajfer, który był bliski barażu oraz Casper Henriksson. Szwed potrafił pokonać Jacka Holdera, Piotra Pawlickiego, czy Oskara Fajfera. Ten ostatni zanotował nieudany powrót na dobrze sobie znany tor i o tej imprezie będzie na pewno chciał jak najszybciej zapomnieć. Do zapomnienia zawody te ma też Patryk Dudek, wspomniany Jack Holder oraz Oliver Berntzon, który był tylko tłem dla pozostałych uczestników turnieju.
Wyniki turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego – Gniezno
1. Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 16 (3,3,1,3,3,3)
2. Artiom Łaguta (Betard Sparta Wrocław) - 12 (3,0,3,3,1,2)
3. Andrzej Lebiediew (Gezet Stal Gorzów) - 13 (3,3,3,2,1,1)
4. Jason Doyle (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa)- 11 (1,2,2,3,3,d)
5. Fredrik Lindgren (Orlen Oil Motor Lublin) - 10 (1,1,3,3,2)
6. Robert Chmiel (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź) - 9 (3,3,0,1,2)
7. Kevin Fajfer (Ultrapur Start Gniezno) - 9 (2,1,3,2,1)
8. Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin) - 7 (2,0,1,1,3)
9. Wadim Tarasienko (Bayersystem GKM Grudziądz) - 7 (1,2,2,2,0)
10. Jack Holder (Orlen Oil Motor Lublin) - 7 (1,2,2,0,2)
11. Casper Henriksson (Ultrapur Start Gniezno) - 6 (0,3,2,1,0)
12. Piotr Pawlicki (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 6 (2,1,0,0,3)
13. Adam Ellis (Ultrapur Start Gniezno) - 5 (0,2,1,2,0)
14. Patryk Dudek (KS Toruń) - 5 (2,1,0,0,2)
15. Oskar Fajfer (Gezet Stal Gorzów) - 2 (0,0,1,0,1)
16. Oliver Berntzon (Moonfin Malesa Ostrów) - 1 (0,0,0,1,0)
17. Patryk Budniak (Ultrapur Start Gniezno) - NS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz