Zamknij

Kubera obronił trofeum zdobyte przed rokiem

14:10, 07.04.2025 Aktualizacja: 14:13, 07.04.2025
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

To jest na pewno miesiąc Dominika Kubery. Najpierw wygrał memoriałowe zmagania w Częstochowie. Potem wraz z Bartoszem Zmarzlikiem sięgnął po złoto w jeździe parami. W niedzielę z kolei obronił trofeum w Lesznie.

[ZT]37144[/ZT]

Dominik Kubera na pewno należał do głównych faworytów Memoriału im. Alfreda Smoczyka. Na dobrze sobie znanym torze Kubera czuł się bardzo dobrze. Wygrał inauguracyjny bieg, ale potem oglądał plecy najpierw Nazara Parnitskiyego, by w III serii przegrać z Nicolaiem Klindtem. ,,Domin” powrócił jednak do wygrywania. Pozostałe dwa wyścigi rozstrzygnął na swoją korzyść.

Po III seriach współliderem był wspomniany Parnitskyi, ale takim samym dorobkiem legitymował się też Gleb Czugunow. Ukrainiec potem pogubił punkty i musiał ostatecznie zadowolić się trzecią lokatą, co i tak jest ogromnym sukcesem młodziutkiego Ukraińca. Z kolei żużlowiec INNPRO ROW zakończył imprezę ,,śliwką” i wypadł ostatecznie poza podium. Wybornie w Lesznie prezentował się też wspomniany Klindt. Po 20 regulaminowych wyścigach miał tyle samo, bo 13 punktów, co Kubera. O końcowym sukcesie Kubery zadecydował bieg dodatkowy, który na swoją korzyść rozstrzygnął obrońca trofeum.

Na piątym miejscu imprezę ukończył inny faworyt – Janusz Kołodziej, który jeździł ze zmiennym szczęściem. Widać, że do najwyższej formy jeszcze trochę brakuje, aczkolwiek podejrzewamy, że w Metalkas 2 Ekstralidze będzie silnym punktem FOGO Unii Leszno. Także pozostali miewali lepsze i gorsze wyścigi.

Blado w Lesznie wypadli z kolei: Bartosz Smektała, Jakub Miśkowiak oraz Mateusz Cierniak. Ta trójka zamknęła klasyfikację niedzielnego turnieju.

Szkoda tylko, że nie do końca dopisała aura. Kibice i zawodnicy solidnie marzli, choć ci drudzy robili wszystko, by podnieść swoimi torowymi akcjami temperaturę oglądających memoriałowe zmagania.

-Było zimno w ręce, ale ,,paluchy” nie zamarzły i udało się parę startów wygrać, więc jest ,,ok”. Ogólnie początek był dobry, bo zdobyłem trzy ,,trójki”. Później nie w tę stronę poszliśmy z ustawieniami, ale udało się wejść na podium, więc jest dobrze – powiedział zadowolony przedstawiciel gospodarzy, jedna z większych niespodzianek turnieju – Nazar Parnitskyi.

Wyniki 75 Memoriału im. Alfreda Smoczyka

1. Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) – 13+3 (3,2,2,3,3)

2. Nicolai Klindt (Moonfin Malesa Ostrów) - 13+2 (1,3,3,3,3)

3. Nazar Parnicki (Fogo Unia Leszno) - 12 (3,3,3,1,2)

4. Gleb Czugunow (Innpro ROW Rybnik) - 11 (3,3,3,2,0)

5. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 9 (3,1,1,3,1)

6. Kacper Woryna (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 9 (2,1,2,3,1)

7. Josh Pickering (Fogo Unia Leszno) - 9 (1,2,2,2,2)

8. Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno) - 8 (0,2,2,1,3)

9. Ben Cook (Fogo Unia Leszno) - 8 (0,3,1,2,2)

10. Jaimon Lidsey (Bayersystem GKM Grudziądz) - 7 (1,2,1,0,3)

11. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 6 (2,0,3,0,1)

12. Kacper Mania (Fogo Unia Leszno) - 5 (2,1,0,2,0)

13. Mads Hansen (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 5 (2,1,d,1,1)

14. Bartosz Smektała (Hunters PSŻ Poznań) - 2 (0,0,0,0,2)

15. Jakub Miśkowiak (Bayersystem GKM Grudziądz) - 2 (1,0,1,d,0)

16. Mateusz Cierniak (Orlen Oil Motor Lublin) - 1 (w,0,d,1,0)

17. Emil Konieczny (Fogo Unia Leszno) - NS

18. Marcel Juskowiak (Fogo Unia Leszno) - NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%