Zamknij

Bastian Pedersen rozczarowany brakiem „dzikiej karty”

14:23, 12.06.2025 Aktualizacja: 14:35, 12.06.2025
Skomentuj fot. Tomasz Rosochacki fot. Tomasz Rosochacki

Pedersen – to nazwisko mówi wszystko. Jednak nie ten Pedersen znalazł się w ostatnich godzinach na ustach całego żużlowego świata. Chodzi o Bastiana, zawodnika wciąż na żużlowym dorobku, który nie dostał stałej ,,dzikiej karty” na cykl SGP2.

[ZT]37688[/ZT]

SGP2, czyli wcześniej IMŚJ, to specjalność Polaków. Wielu z nich stawało w imprezie, w której wyłaniamy najlepszego zawodnika na świecie do lat 21 na najwyższym stopniu podium. W tym roku Polacy też będą w gronie faworytów, ale teraz już nie o biało-czerwonych, a o wyborze FIM, jeśli chodzi o stałe dzikie karty. Otrzymali je: Adam Bednar (Czechy), Mitchell McDiarmid oraz Dan Thompson (Wielka Brytania).

W gronie wyróżnionych brakuje Bastiana Pedersena, który w polskiej lidze reprezentuje w tej chwili Ultrapur Start Gniezno. Pedersen, który jest bratankiem legendy żużla Nickiego Pedersena,  był w gronie faworytów do otrzymania ,,dzikusa”. FIM jednak po raz kolejny zaskoczyło. Podobnie było zresztą podczas rozdawania zaproszeń jeśli chodzi o tegoroczne SGP. Teraz mamy powtórkę z ,,rozrywki”.

Pedersen został pominięty, choć wydaje się nam, że zasłużył na to i mógłby dodać kolorytu rywalizacji o medale. Żużlowiec ostatnio nie startował, bo nabawił się kontuzji nie z własnej winy. Ominęły go więc eliminacje, które zapewne przeszedłby śpiewająco.

-Zostałem potrącony na torze. Straciłem czucie w prawym ramieniu i nie mogłem brać udziału w eliminacjach. Jestem niesamowicie rozczarowany wyborem. Muszę powrócić na tor i pokazać, że popełniono największy błąd w historii żużla – napisał w mediach społecznościowych Bastian Pedersen.

Młody Duńczyk do czasu kontuzji spisywał się, gdziekolwiek startował, bardzo dobrze. Pod względem średniej jest w pierwszej piątce Speedway Ligaen (liga duńska), ma drugi wynik w U24 Ekstralidze, ale znajduje się też w pierwszej piątce jeśli chodzi o Krajową Ligę Żużlową.

-Średnio zdobywam w tym sezonie 10 punktów w każdych zawodach – dodał żużlowiec.

Te wyniki jednak jak widać nie zrobiły wrażenia na władzach FIM. Mało tego. Na próżno Bastiana Pedersena szukać także w gronie rezerwowych. Tam wyżej stały akcje choćby Viladsa Nagela, rodaka rozgoryczonego zawodnika z Danii.

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%