Wiktor Przyjemski kontuzjowany? We wtorek w Szwecji rozgrywane były spotkania ćwierćfinałowe Bauhaus-Ligan. Mecz w Hallstavik przyćmił fatalny upadek Wiktora Przyjemskiego, który z dużą siłą uderzył w pierwszym łuku w dmuchaną bandę.
[ZT]38271[/ZT]
Żużlowiec reprezentujący w polskich rozgrywkach Orlen Oil Motor Lublin tak jak pozostali nie odpuszczał. Do fatalnego zdarzenia doszło w siódmym biegu meczy pomiędzy Rosspiggarną, a Lejonen Gislaved. Przyjemski na wejściu w pierwszy łuk zahaczył o tylne koło Adama Ellisa i następnie już bez żadnej kontroli wjechał z dużą siłą w dmuchaną bandę. Zawodnik chciał zeskoczyć z motocykla, ale było za późno. Wszystko działo się w ułamku sekundy. Po tym zdarzeniu na torze szybko pojawiła się karetka, w której zawodnik opuścił tor. Różne źródła podają różne informacje. Niektóre z nich, że potem żużlowca do szpitala przetransportował śmigłowiec. Dodajmy, że na tor upadł też Brytyjczyk, ale bez poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.
Nie wiemy też jakie i czy w ogóle konsekwencje zdrowotne poniósł Polak. Ewentualna kontuzja mocno skomplikowałaby życie klubowi z Lublina, który za chwilę przystąpi do walki o obronę tytułu mistrza Polski. Ich pierwszy półfinałowy mecz z Bayersystem GKM Grudziądz już w najbliższy piątek.
Brak Przyjemskiego mógłby się okazać wielką stratą. Przyjemski w każdym meczu był gwarantem dużych zdobyczy punktowych. Junior Motoru w perspektywie przed sobą ma też obronę lidera klasyfikacji przejściowej w SGP2. Tam mocno naciska go Nazar Parnitskyi. Z niecierpliwością będziemy czekać na wieści ze szpitala. Wszyscy mają nadzieję, że dmuchana banda po raz kolejny okaże się zbawienna dla zdrowia zawodnika.
Nadmieńmy jeszcze, że Lejonen Gislaved, pomimo straty swojego czołowego zawodnika poradziło sobie w Hallstavik, triumfując na wyjeździe 49:41.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz