Zamknij

Motor znów pojedzie o złoto. Gołębie się postawiły

Andrzej Bartkowiak 08:20, 07.09.2025 Aktualizacja: 08:23, 07.09.2025
Skomentuj fot. FB Orlen Oil Motor Lublin fot. FB Orlen Oil Motor Lublin

Orlen Oil Motor Lublin ponownie pojedzie o złoto w PGE Ekstralidze. W rewanżu na domowym torze jednak wcale nie miał łatwo. Bayersystem GKM Grudziądz wyszedł z tej potyczki z twarzą, choć ostatecznie uległ faworytowi ligi 50:40.

[ZT]38431[/ZT]

Motor prowadzenie w rewanżu objął już po pierwszym wyścigu za sprawą Holdera i Kubery, ale goście, którzy po porażce w pierwszym półfinale nie mieli nic do stracenia jechali bardzo ambitnie. Mogli odrobić nawet straty w biegu juniorów, kiedy długo prowadził Jan Przanowski. Ten jednak dał się pod koniec biegu wyprzedzić Bańborowi, a z tyłu Małkiewicz również w ostatniej chwili uporał się z Jaworskim. Na koniec I serii Motor wygrał swój drugi bieg, odskakując na 14:10. Nie mógł się jednak bardziej urwać, a po ósmym wyścigu nieoczekiwanie na tablicy wyników pojawił się remis (24:24) po dublecie przebudzonego Miśkowiaka i Tarasienki nad Zmarzlikiem i Bańborem. W dwumeczu gospodarze mieli tylko 4 punkty przewagi, wywalczone w meczu wyjazdowym. O tym, że w finale pojedzie jednak faworyt zadecydowały kolejne cztery wyścigi. Wszystkie wygrali gospodarze, którzy po 12 biegu mogli się już cieszyć z awansu, prowadząc 41:31

Jeszcze na koniec kibice byli świadkami niecodziennej sytuacji, bo Bartosz Zmarzlik nieświadomie na prostej przyblokował jadącego po jego prawej stronie Bańbora, powodując jego upadek. W efekcie aktualny mistrz świata został wykluczony z powtórki, w której Bańbor nie dał szans Michaelowi Jepsenowi Jensenowi i Janowi Przanowskiemu. Remis w ostatnim biegu ustalił wynik tej rewanżowej, półfinałowej konfrontacji na 50:40

-Bardzo przepraszam Bartka za to niepotrzebne wydarzenie w 15 biegu. Ciężko mi się o tym nawet mówić, bo nie lubię takich sytuacji. Wiedziałem, że muszę skupić się na swojej linii jazdy. Widać to było nawet po mojej głowie. Byłem mocno skoncentrowany. Poczułem jakieś dotknięcie. Sam się tego nie spodziewałem. Obejrzałem się i nie wierzyłem, że to Bartek Bańbor – powiedział o wspomnianej sytuacji Bartosz Zmarzlik.

Faworyt awansował, ale trzeba powiedzieć, że nie był to spacerek. Gołębie pokazały się z dobrej strony. Być może gospodarzom byłoby lżej, gdyby mógł w tym meczu pojechać kontuzjowany – Wiktor Przyjemski. Tego się jednak nie dowiemy. Niespodzianki nie było, ale ten mecz pokazał, że z Motorem można powalczyć i to nawet na jego torze. Nie taki diabeł straszny jak go malują? To pytanie zadają sobie zapewne w tej chwili inni półfinaliści czyli drużyny z Wrocławia i Torunia, którzy rewanżowe spotkanie o finał odjadą w niedzielę.

Orlen Oil Motor Lublin – Bayersystem GKM Grudziądz 50:40

Orlen Oil Motor: Dominik Kubera - 9+1 (1,2,2*,1,3), Fredrik Lindgren - 7+1 (3,1*,3,d,0), Jack Holder - 11 (3,2,3,3,-), Mateusz Cierniak - 5+1 (0,1*,1,3), Bartosz Zmarzlik - 10 (3,3,1,3,w), Bartosz Bańbor - 7 (3,1,0,3), Bartosz Jaworski - 1 (0,0,1), Dawid Cepielik – NS

Bayersystem GKM: Max Fricke - 5+2 (2,1*,1,d,1*), Jaimon Lidsey - 7+1 (1*,2,0,2,2), Jakub Miśkowiak - 4 (0,0,3,1), Wadim Tarasienko - 9+1 (2,3,2*,2,-), Michael Jepsen Jensen - 11 (2,3,2,2,2), Kevin Małkiewicz - 1+1 (1*,0,0), Jan Przanowski - 3 (2,0,0,1, Kacper Łobodziński - NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%