Zamknij

Włókniarz Częstochowa pozamiatał! Znowu nie miał sobie równych

17:53, 29.09.2022 Aktualizacja: 17:53, 29.09.2022
Skomentuj

Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa wywalczył brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Jednak w jednej statystyce Lwy nie miały sobie równych już drugi rok z rzędu.

Zarówno w sezonie 2021, jak i 2022 Włókniarz Częstochowa dysponował najlepszą parą młodzieżową w PGE Ekstralidze. Może w zakończonych niedawno rozgrywkach Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki nie byli tak bardzo spektakularni, jak w ubiegłym roku, ale dołożyli sporą cegiełkę do brązowego medalu Lwów.

Mateusz Świdnicki (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Mateusz Świdnicki to tegoroczny Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Polski

Miśkowiak po słabszym początku sezonu później pokazywał się już z bardzo dobrej strony. Ostatecznie zakończył ligę ze średnią 1,860 pkt/bieg, która dała mu 18. miejsce na liście najskuteczniejszych zawodników. Świdnicki uplasował się na 36. pozycji (1,462 pkt/bieg).

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]559[/WIDEO]

Para Miśkowiak - Świdnicki wywalczyła łącznie 241 punktów i 33 bonusy. Ci zawodnicy jako jedyni młodzieżowcy w lidze przywozili średnio ponad 10 "oczek" na mecz (dokładnie 12,05 pkt/mecz).

Duet juniorski Włókniarza uzyskał sporą przewagę nad rówieśnikami. Drudzy w klasyfikacji punktowej zawodnicy Motoru Lublin - Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak zdobyli 198 punktów i 38 bonusów (śr. 9,90). Jeśli chodzi o biegi młodzieżowe, to para Włókniarza wygrała piętnaście gonitw, cztery zremisowała i zaledwie jedną przegrała.

Wszystko, co dobre, szybko się jednak kończy. To był ostatni rok Jakuba Miśkowiaka i Mateusza Świdnickiego w gronie juniorów. W przyszłym roku zdecydowanie we Włókniarzu zmienią się proporcje zdobywania punktów. Pozycje juniorskie najprawdopodobniej zajmą Franciszek Karczewski oraz Kajetan Kupiec.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%