Prezes mistrza Polski z Lublina Jakub Kępa poinformował, że od nowego sezonu szeregi "Koziołków" zasili mistrz świata Bartosz Zmarzlik. Hitowy transfer wychowanka Stali Gorzów wiąże się w dużej części z odejściem z Motoru Mikkela Michelsena. Zmarzlik zajmie jego miejsce w lubelskim teamie.
Taki przekaz o rozstaniu z Michelsenem poszedł z Lublina jakiś czas temu, chociaż prezes Kępa chciał mieć ich obu w swoim klubie. Szef mistrza Polski w połowie roku rozmawiał z Duńczykiem o nowym kontrakcie i strony osiągnęły wstępne porozumienie. Wtedy do gry przystąpił Włókniarz Częstochowa. Oferta prezesa spod Jasnej Góry Michała Świącika okazała się na tyle atrakcyjna, że zagraniczny lider Motoru, zainteresował się nią i jego menadżer spotkał z działaczami z Częstochowy.
Michelsen poinformował Kępę o propozycji Włókniarza. Prezes Motoru Lublin nie chciał licytować się z Włókniarzem, więc temat odłożono na potem, na półkę. Trwał wtedy gorący okres w lidze - decydujące mecze play off. Gdy kurz opadł po wielkim finale, temat Michelsena wrócił z półki na biurko prezesa Kępy.
Kto będzie pracodawcą?
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Kto w przyszłym sezonie będzie pracodawcą Mikkela Michelsena?
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Jakub Kępa...
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) ...czy Michał Świącik?
Okazuje się, że sternik drużynowego mistrza Polski jeszcze raz zaprosił do stołu zawodnika. Czy Kępa zdoła go przekonać? Niektórzy twierdzą i takie też mamy informacje z Częstochowy, że jest już za późno. Michelsen dogadał się z Włókniarzem. Pamiętajmy jednak, że już nieraz w polskim żużlu działy się dziwne sytuacje. Bywało, że zawodnik, którego publiczne zaprezentowano w barwach nowego pracodawcy, kilka dni później był już w innym klubie.
"Banka" i dycha?
Nie wiemy, co Michelsen podpisał w Częstochowie, czy wziął zaliczkę, a może zawarł jeszcze inne porozumienie-zobowiązanie? Zobaczymy na ile, Jakub Kępa okaże się skutecznym negocjatorem. W środowisku żużlowym aż huczy od plotek w temacie transferu i trójkącie: Michelsen - Kępa - Świącik. Mówi się, że "bańka", czyli milion złotych za podpis na kontrakcie i 10 tysięcy zł. za punkt mogą zmienić sytuację. Czy Motor stać na taki wydatek? A może Włókniarz już zainwestował? Tego nie wiemy. Na pewno gra toczy się o duże pieniądze.
- W temacie przynależności klubowej Michelsena proponuję wstrzymać się do listopada, gdy zostanie otwarte okienko transferowe - dyplomatycznie ucina temat przynależności klubowej Duńczyka z Motoru, prezes Jakub Kępa.
Janek 3420:46, 01.10.2022
0 0
Michelsen w Częstochowie 20:46, 01.10.2022