Kevin Fajfer nie pomoże swojej drużynie

Kevin Fajfer, mimo kontuzji, chciał pomóc drużynie w decydującym meczu sezon, wstał z łóżka lecząc kontuzję i wsiadł na motor. Bardzo chciał i zaryzykował, ale niestety musiał wcisnąć hamulec. Jednak przegrał z bólem

Fajfer zdaje sobie sprawę, jak ważny dla PSŻ Poznań będzie niedzielny mecz w Landshut. Tylko zwycięstwo "Skorpionów" przedłuży ich nadzieję na pozostanie w 1.lidze. Wygrana nie wystarczy, gdyż poznaniacy muszą jeszcze liczyć na pomoc i zwycięstwo Abramczyk Polonii Bydgoszcz w konfrontacji z Orłem Łódź. Fajfer leczy kontuzję i zdecydował się, że spróbuje wsiąść na motor. Jeśli poradzi sobie na treningu i trener Adam Skórnicki uzna, że Kevin przyda się drużynie w Landshut, to zabierze go do Niemiec.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

[ZT]30895[/ZT]

- Nie wytrzymałem! Wbrew opiniom wokół postanowiłem podjąć ostatnią próbę. Myśl, że najważniejszy mecz sezonu odbędzie się bez mojego udziału nie dawała mi spać przez ostatni tydzień. Wyjechałem na tor… Chciałem chyba oszukać sam siebie. Niestety z kółka na kółko ból nogi stawał się coraz silniejszy, a kontrolna nad nią przypominała walkę z wiatrakami – napisał w swoich mediach społecznościowych Kevin Fajfer, żużlowiec InvestHomePlus PSŻ Poznań.

Fajfer chciał i próbował, ale przegrał z bólem. Oznacza to, że Kevin nie wystartuje w niedzielnym spotkaniu w Landshut, co na pewno w aktualnej sytuacji PSŻ jest sporym osłabieniem zespołu trenera Skórnickiego.

[ZT]30893[/ZT]

Poznaniacy robią wszystko, by mecz w Landshut wygrać i dlatego do Niemiec pojedzie z nimi także Tomasz Bajerski. Były trener PSŻ, zwolniony w trakcie rozgrywek, współpracuje na co dzień z Jonasem Saifertem-Salkiem i to właśnie Duńczyk poprosił go, by towarzyszył mu, doradzał i podpowiadał w niedzielnym meczu.