- Dzisiaj mówimy dziękujemy, ale na pewno jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa - mówił na zakończenie sezonu ligowego Grzegorz Leśniak, prezes Cellfast Wilków Krosno.
Leśniak mówił do kibiców, że jest w Krośnie znakomita atmosfera dla dobrego żużla. Trudno się z nim nie zgodzić, gdy na mecze ligowe w PGE Ekstralidze waliły tłumy na stadion przy ulicy Legionów. Gorzej było, gdy zespół przegrywał, chociaż wtedy również gospodarz zawodów nie mógł narzekać na frekwencję na trybunach.
[ZT]30891[/ZT]
- Czasami w życiu trzeba zrobić krok do tyły, by móc wykonać dwa kroki do przodu - zapowiada prezes Wilków, sugerując że drużyna z Podkarpacia będzie walczyć o szybki powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy. - Mamy stadion, mamy infrastrukturę i zaczynamy budowanie drużyny, która będzie walczyć o wysokie cele w pierwszej lidze.
Spadkowicz z ekstraligi pożegna się z większością zawodników, którzy startowali w tym sezonie. Jason Doyle i Andrzej Lebiediew zaraz po ostatnim meczu pożegnali się z kibicami. W Krośnie zabraknie miejsca dla Krzysztofa Kasprzaka i Mateusza Świdnickiego. W wilczej watasze zapowiada się prawdziwa rewolucja kadrowa. Ze starego składu zostaną Vaclav Milik, Krzysztof Sadurski i Marko Lewiszyn. Działacze z Krosna szukają nowych zawodników.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[ZT]30889[/ZT]
Lista kandydatów jest długa, tylko nie wiadomo kto skusi się na starty w drużynie z Podkarpacia. Prezes Grzegorz Leśniak sonduje sytuację w pierwszoligowych zespołach i jeśli Enea Falubaz awansując do ekstraligi sięgnie po posiłki, to być może będzie do wzięcia Rohan Tungate. Australijczyk znajduje się na liście nazwisk, którego w Krośnie przyjmą z otwartymi ramionami.
Tungate i Patryk Wojdyło oraz Krzysztof Buczkowski, to najczęściej wymieniane nazwiska, znajdujące się w kręgu zainteresowań Wilków w Krosno.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz