Zamknij

Orzeł Łódź całkowicie przemebluje skład

07:34, 25.08.2023 Artur Bielecki Aktualizacja: 07:41, 25.08.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Już wiadomo, że duże przemeblowanie kadrowe przygotowano w H.Skrzydlewska Orle Łódź. Właściciel i zarazem honorowy prezes klubu Witold Skrzydlewski pokładał duże nadzieje, wierząc że pod wodzą uznanego menadżera Marka Cieślaka doczeka w końcu zadowalającego wyniku. Nic z tego, Orzeł zajął 7 miejsce i z trudem utrzymał się na zapleczu ekstraligi. Łodzianie zawiedli na całej linii.

 

Jeśli Tomasz Gapiński zdecyduje się zakończyć żużlowa karierę i spróbuje sił w pracy trenerskiej, to w Łodzi dostanie taką szansę. Jeśli jednak postanowi kontynuować karierę, to sternicy łódzkiego klubu nie martwią się, ze nie znajdą trenera. Za chwilę może okazać się, że bez pracy pozostaną na przykład Janusz Ślączka lub Lech Kędziora. Witold Skrzydlewski obu bardzo ceni, wiec pewnie któregoś z nich sprowadziłby do Orła.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

[ZT]30998[/ZT]

Ale zanim podejmie ostateczne decyzje, jak sam przyznaje, musi spotkać się z trenerem Cieślakiem i muszą porozmawiać. Były selekcjoner reprezentacji Polski już jakiś czas temu zgłaszał, że po sezonie kończy z żużlem w wymiarze pracy trenerskiej. Zostanie przy speedwayu, ale już tylko w wymiarze telewizyjno-komentatorskim.

Drużyna w Łodzi będzie budowana na nowo i to nie podlega dyskusji, W zasadzie ten proces już się rozpoczął. Zdaniem Skrzydlewskiego, zawiedli wszyscy zawodnicy. Dlatego jak będą chcieli odejść do innych klubów, to nikt nie będzie siłą ich trzymał w Łodzi. Skrzydlewski o pracy trenera nie mówi zbyt wiele. Twierdzi, że trenera ocenia się po wynikach. Orzeł nie wyklucza sprowadzenia nowych zawodników i już podjął pierwsze działania. Łodzianie interesują się "Saszą" Łoktajewem z PSŻ Poznań, Grzegorzem Walaskiem z Arged Malesa Ostrovii Ostrów Wlkp. i Brady Kurtzem z ROW Rybnik.

Witold Skrzydlewski ostatnio szczerze, jak to ma w swoim zwyczaju, wyznał na łamach "Tygodnika Żużlowego, że "ja już byłem pogodzony ze spadkiem z 1.ligi. Ja nie wierzyłem w to, że moja drużyna wygra w ostatnim meczu z Bydgoszczą. Może nie powinienem tak mówić, ale lepiej, żebym jakieś bajki opowiadał? Może nie jest ładnie, że nie wierzyłem, ale mówię prawdę"

[ZT]30990[/ZT]

Skrzydlewski zwrócił uwagę na to, co dzieje się w Internecie. Orzeł znalazł się pod obstrzałem. Dawno klub i jego zarządców nie zalała taka fala hejtu.

- Nie godzę się na to, żeby jakaś banda gnoi mi ubliżała i pluła na mnie w Internecie. Niezależnie od tego jaki w tym roku uzyskaliśmy wynik. Niech wyjmą pieniądze i pokażą jak to się robi. Klub jest do wzięcia i każdy może próbować. Za złotówkę im oddam, niech pokażą jacy są mocni i skuteczni - apeluje Witold Skrzydlewski.

(Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%