Czy Bydgoszcz zawalczy o Maksyma Borowiaka?

Rozmowa z Jerzym Kanclerzem – prezesem Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Rozmawia Tomasz Zalewa

Ale mamy początek sezonu. W Sobotę Wielkanocną memoriał Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim, ale tegoroczny sezon zacznie się tydzień wcześniej, bo w niedzielę 24 marca Kryterium Asów na torze w Bydgoszczy. Bilety idą?

[ZT]32961[/ZT]

Jestem bardzo zadowolony, bo w ciągu dwóch godzin sprzedaliśmy 750 biletów. W tym momencie kiedy rozmawiamy jest 1300 sprzedanych, a ten licznik bije i cały czas się to zmienia. Jest to dla mnie bardzo miła niespodzianka, że od samego początku jest duży popyt na te wejściówki. Jak już poinformowaliśmy w Bydgoszczy wystartują m.in. Bartosz Zmarzlik i Artiom Łaguta, a w najbliższych dniach będziemy oficjalnie prezentować kolejne nazwiska uczestników. Będzie na pewno Patryk Dudek, będzie Jarek Hampel, ale pojadą też zawodnicy Polonii: Krzysztof Buczkowski i Kai Huckenbeck. Reprezentacja Polski wróciła właśnie ze zgrupowania na Malcie i będziemy dopinać kolejne umowy z naszymi najlepszymi zawodnikami, którzy zaprezentują się na bydgoskim torze. Wygląda to naprawdę bardzo dobrze. Kto wie, czy stawka nie będzie lepsza niż … na turnieju Grand Prix.

Podobnie mówi prezes Stali Gorzów o memoriale Jancarza, który jest kilka dni później.

I tylko się cieszyć, że będziemy mieć w Polsce taki początek sezonu. Najpierw Kryterium Asów planowaliśmy na Lany Poniedziałek, ale ze względu na Złoty Kask przełożyliśmy na niedzielę 24 marca, także oficjalnie w Bydgoszczy rozpoczniemy sezon żużlowy 2024.

Jaka frekwencja pana zadowoli?

Zadowoli mnie 7 tysięcy. Jeżeli tylu kibiców pojawi się na Kryterium Asów to będę bardzo, bardzo zadowolony.

Ciąg dalszy tekstu pod filmem:

W pana słowniku jest jeszcze takie słowo jak „Borowiak”?

(śmiech). Jest Borowiak w słowniku, nikt w Bydgoszczy nie zakazał tego słowa, ale tak jak mówiłem, jest też w Bydgoszczy zdrowy rozsądek i wyobraźnia. Każdy dobry zawodnik jest na wagę złota, ale wszyscy musimy też twardo stąpać po ziemi. Nie wiem czego chce klub Unia Leszno, nie wiem jakie plany ma sam zawodnik. Natomiast ja patrzę na to, przez pryzmat przyszłości i stabilności Polonii Bydgoszcz. Mierzę siły na zamiary i wydaję tylko tyle ile mogę. Tu nie chodzi o to, żeby wyłożyć blisko pół miliona na zawodnika i później drżeć o spółkę. Bo ja za spółkę odpowiadam i wiem najlepiej jakie są możliwości finansowe i na co możemy sobie pozwolić. Jeśli przeholuję budżet o kilkaset tysięcy złotych, to kto będzie za to odpowiadał i świecił oczami? To ja muszę to spłacić.

[ZT]32951[/ZT]

To Borowiak do Rybnika?

Trudno mi powiedzieć na dzień dzisiejszy. Nie mam takiej wiedzy z kim rozmawia i którego klubu jest najbliżej. Od przynajmniej dwóch tygodni u mnie w klubie nie ma tego tematu. Nie wiem jak to wszystko się potoczy, ja życzę temu chłopakowi wszystkiego dobrego. Nie rozmawiałem z nim, bo rozmawiałem z Tomkiem, czyli z jego ojcem. Wydaje mi się, że obaj chcieliby trafić do Bydgoszczy i reprezentować Polonię, ale ja twardo stąpam po ziemi i nie ma mowy o wirtualnych pieniądzach. Media podają, że to 200 tysięcy dla Unii. Ale jak dojdą pieniądze dla zawodnika, to robi nam się na stole już 450 tysięcy. Unia Leszno owszem zeszła z ceny, ale to nadal jest spora suma.