Adam Krużyński: „Mają jeszcze chwilę czasu, żeby poprawić swoje wyniki”

Rozmowa z Adamem Krużyńskim – przewodniczącym Rady Nadzorczej Apatora Toruń. Rozmawia Tomasz Zalewa

Robert Lambert i Emil Sajfutdinow zostają w Toruniu na kolejny sezon. Patryk Dudek pewnie też. O robotę powinni się obawiać Paweł Przedpełski i Wiktor Lampart?

[reklama.sprawdź ceny]

Swoim zwyczajem mógłbym skomentować: pomidor. To po pierwsze. Po drugie myślę, że i Paweł i Wiktor wiedzą, że to nie jest sezon ich życia. Mają jeszcze kilka spotkań, mają jeszcze chwilę czasu na to, żeby poprawić swoje wyniki i udowodnić, że zasługują na jazdę w naszym plastronie. Bez względu na to, czy będziemy mówić o nich w kontekście jazdy w Toruniu, czy w jakimś innym klubie. Obaj potrzebują dużo lepszej jazdy niż w tym sezonie. Potrzebują większych zdobyczy punktowych, żeby przekonać nas, ale i przekonać samych siebie, że to co robią idzie w dobrym kierunku. My na pewno zaczniemy od rozmów ze swoimi zawodnikami, a jak się to zakończy? Pewnie najbliższe mecze Apatora pokażą.

Piotr Baron wniósł już do Torunia ten powiew świeżości i zmiany, czy jeszcze trzeba na to poczekać?

[reklama.sprawdź ceny]

W wielu aspektach już tak, w wielu jeszcze nie, bo wymaga to trochę więcej czasu i wymaga to trochę większych zmian, niż Piotrowi udało się już wprowadzić. Za zmianami stoją też często finanse i pieniądze. W Toruniu nie dysponujemy takim rogiem obfitości, z którego moglibyśmy czerpać te pieniądze tak zupełnie bez limitu. Na pracę Piotra musimy patrzeć troszeczkę inaczej. Ale na pewno czas na oceny przyjdzie nie po jednym sezonie. Wydaje mi się, że co do efektów to w wielu aspektach tego co obserwujemy jest już lepiej, ale na pewno jest jeszcze trochę do zrobienia. Mamy dużo cierpliwości bo mamy też dużo zaufania do siebie. To znaczy my do Piotr i Piotr do klubu.

W play off zobaczymy inny Apator Toruń?

Wierzę, że tak, bo cały czas ciężko nad tym pracujemy. Nasz cel stawiany przed sezonem się nie zmienił, mimo tych pojawiających się problemów w rundzie zasadniczej, z którymi musieliśmy się zmierzyć. Chcieliśmy walczyć o medal i nic się nie zmieniło.