Michał Widera (na zdjęciu), Piotr Świderski, Marek Cieślak - karuzela transferowa kręci się w najlepsze i nie wiadomo, kto z niej spadnie. Temat obsady trenerskiej w Orle Łódź wzbudza kontrowersje. Właściciel i honorowy prezes Witold Skrzydlewski na razie nie komentuje sytuacji, więc nie wiadomo, czy duet Widera-Świderski pozostaną w Orle, czy dołączy Marek Cieślak.
Jedno jest pewne, Orzeł kompletuje kadrę i co ciekawe oraz zaskakujące, nie uczestniczy w budowaniu składu trener Widera. Czyżby szkoleniowiec miał stracić pracę? Widera czeka na sygnał z Łodzi i nie kryje zaskoczenia, że został pominięty w budowaniu zespołu na sezon 2023.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Michał Widera nie uczestniczy w budowaniu składu Orła Łódź
(fot. Magazyn Żużel /Arkadiusz Jakubowski) Marek Cieślak gotowy jest pomóc w Łodzi
Marek Cieślak jest gotowy pomóc, tylko w jaki sposób? Na tych samych zasadach, co w Unii Tarnów, gdzie w tym roku jest konsultantem? Czy może tylko w sytuacji podbramkowej? Tak samo jak został poproszony o pomoc przez Cellfast Wilki Krosno.
Były selekcjoner reprezentacji Polski jest związany kontraktem sponsorskim z Grupą Azoty. To właśnie główny sponsor Unii Tarnów załatwił z Cieślakiem, że pomagał i doradzał "Jaskółkom". Jeśli współpraca będzie kontynuowana, to Orzeł Łódź może obejść się smakiem.
Dochodzą jednak słuchy z Małopolski, że tarnowski klub i Zakłady Azotowe nie będą stanowił przeszkody, gdyby "eks-narodowy" podjął nowe wyzwanie.
Wiele wskazuje, że Widery w Łodzi nie będzie. Czy będzie Marek Cieślak?
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz