Mimo że wielu krytykuje pomysł z wprowadzeniem zagranicznego juniora do składu ligowej drużyny w Polsce, to jednak propozycja zmiany regulaminu będzie przedmiotem dyskusji decydentów. 21 października zbierze się Rada Nadzorcza Ekstraligi Żużlowej i pochyli się nad regulaminem rozgrywek.
Kluby zapobiegawczo już dokonały pierwszych przymiarek, szukają wartościowych juniorów spoza Polski. Jeśli propozycja z zagranicznym juniorem na pozycji rezerwowego zostanie odrzucona, to zostanie "uwolnionych" kilka kontraktów. Rzecz dotyczy m. in. Daniela Bewleya w PGG ROW Rybnik, Jaimona Lidseya w Fogo Unii Leszno i kilku młodych stranieri w I lidze. Jeśli działacze przegłosują wprowadzenie zagranicznego juniora, to Bewley zostanie w Rybniku i "Jaymo" w zespole mistrza Polski z Leszna. Jeśli propozycja nie przejdzie, wtedy obaj mają propozycję startów w I lidze.
W żużlu nie pierwszy raz mamy sytuację, że klubowi działacze widzą tylko czubek własnego nosa. jeśli nie mają krajowego juniora, to chcą zmiany regulaminu i dać zarobić zagranicznemu młodzieżowcowi. Z kolei, kluby które prowadza szkolenie i mają wyniki, protestują przeciwko nowościom regulaminowym i pytają, po co szkolić i ponosić koszty? Lepiej sprowadzić z zagranicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz