Aleksandr Łoktajew utknął w Ukrainie. Nie wiadomo, czy przedostanie się do Polski, czy wystartuje w lidze, gdyż na terenie naszego wschodniego sąsiada obowiązuje mobilizacja. W stan gotowości wojskowej postawiono mężczyzn w wieku 18-60 lat.
(fot. Orzeł Łódź)
Ukraina broni się przed inwazją Rosji. Trwa woja. Aleksandr Łoktajew, ukraiński żużlowiec pochodzący z Rosji, miał przyjechać do Polski, ale został w Ukrainie. "Sasza" w listopadzie został nowym zawodnikiem PSŻ Poznań.
Poznański klub skontaktował się z żużlowcem.
- Po rozmowie z nim wiemy, że niestety nie zdążył "przebić" się do Polski. Sasza przebywa aktualnie na terytorium Ukrainy. Na tą chwilę nic mu nie jest i jest bezpieczny - przekazał poznański klub w komunikacie, który zamieścił w swoich mediach społecznościowych.
Trener Tomasz Bajerski uspakaja kibiców. Nie wie, czy Łoktajew będzie miał problem z przyjazdem do Polski.
-Możemy mieć kłopot, ale na razie nie panikujmy, Sasza i tak miał później dołączyć do nas. Czekamy aż wyjaśni się sytuacja na Ukrainie. Czekamy, co mamy zrobić? - mówi Tomasz Bajerski.
28-letni Łoktajew jest Rosjaninem, ale posiada ukraiński paszport i mieszka w kraju aktualnie okupowanym przed Federację Rosyjską.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz