ROW Rybnik wygrał wyjazdowy mecz półfinałowy play off z Unia Tarnów 50:40 i praktycznie jest jedna noga w finale Nice 1 ligi. Wystarczy tylko utrzymać przewagę w rewanżowym spotkaniu przed własną publicznością.
Plan minimum został wykonany, czyli zwycięstwo w pierwszy mecz. Czeka nas jeszcze 15 biegów, w których może wszystko się zdarzyć przestrzega lider popularnych Rekoinów z Rybnika, Kacper Woryna. - Na pewno będzie nam łatwiej podejść do rewanżu z wypracowaną zaliczką punktową. Przygotowujemy się bez presji i niepotrzebnego napięcia, jedziemy swoje.
ROW wygrywając dwumecz z tarnowskimi "Jaskółkami" spotka się w finale ze zwycięzcą dwumeczu Gniezno - Ostrów (wynik pierwszego meczu 49:40). Faworytem walki o ekstraligę jest ROW. Jeśli rybniczanie osiągną cel, to zapowiada się bardzo ciekawy sezon 2020. Znając ambicje i pracowitość prezes ROW Krzysztofa Mrozka, to będzie się działo. Tym bardziej, że sternik rybnickiego klubu ma coś do udowodnienia, a także do wyrównania pewne rachunki. Wystarczy spojrzeć w przeszłość, gdy ROW po dopingowej wpadce Grigorija Łaguty, spadł do niższej klasy rozgrywkowej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz