Były mistrz świata Tai Woffinden zapowiada, że będzie startował w polskiej lidze. Zakaz zastosowany przez brytyjską federację dotyczący absencji na polskich torach jego nie obowiązuje. Tak twierdzi zawodnik.
Woffinden nie ma problemu z wyborem, gdyż na co dzień nie ściga się w lidze angielskiej. Do rozwiązania pozostaje temat ewentualnych występów w Speedway Grand Prix. "Woffi" jeśli ma zostać skoszarowany w Polsce, to jak powiedział: "nie widzę problemu".
- Sytuacja z pandemią wszystkich nas zaskoczyła i wymusiła zmiany. Nikt się nie spodziewał. Musimy przetrwać w zdrowiu. Ja nie jeżdżę w lidze angielskiej, tylko w polskiej i przygotowuję się na start ligi w połowie czerwca - mówi Tai Woffinden.
Ja nie jeżdżę w lidze angielskiej, tylko w polskiej - mówi Tai Woffinden (fot. Magazyn Żużel)
Anglik jest trzykrotnym indywidualnym mistrzem świata (2013,2015,2018). Od 2012 roku startuje w Sparcie Wrocław i jest najlepszym stranieri drużynowego wicemistrza Polski z Wrocławia. Starty w polskiej lidze zaczynał w barwach częstochowskiego Włókniarza w 2008 roku. W 2011 roku trafił na jeden sezon do Startu Gniezno, skat przeniósł się do stolicy Dolnego Śląska i na dobre zadomowił w Sparcie.
Tai Woffinden już od pewnego czasu nie mógł porozumieć się z kierownictwem brytyjskiej federacji żużlowej. Dlatego m. in. porzucił ligowe starty w ojczyźnie. Jak twierdzą jego koledzy i przyjaciele, "Woffi" poradzi sobie, bo już nie raz wychodził z opresji i dużo trudniejszych sytuacji.
Gorzej wygląda sytuacja klubowy kolegi Taia Woffindena z Betard Sparty Wrocław Daniela Bewleya. Młody Brytyjczyk podpisał kontrakt z Belle Vue Manchester i musi poddać się reżimowi regulaminowemu narzuconemu przez władze Premier League. Kłopot ma również nowy zawodnik PGG ROW Rybnik - Robert Lambert. Jeśli nic się nie zmieni, to Bewleya i Lamberta w tym roku nie zobaczymy na polskich torach. Chyba, że ulegną zmianie obostrzenia związane z kwarantanną i utrudnieniami związanymi z przemieszczaniem się pomiędzy krajami.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz