Grzegorz Zengota ma pecha, los go nie oszczędza. Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz podczas ostatniego meczu ligowego przy Sportowej miał wypadek. Początkowo wydawało się, że uniknął kontuzji. Po szczegółowych badaniach okazało się, że sytuacja wygląda fatalnie.
- Niestety... Obrażenia Grzegorza, po niedzielnym upadku, są o wiele bardziej poważne, niż początkowo się wydawało. Ma złamane 5 żeber, część z nich z przemieszczeniem. Do tego odma i uszkodzone płuco. Zengi jest już po zabiegu i czeka na rozwój sytuacji. Nie wiadomo jak długo potrwa jego pobyt w szpitalu. Cały czas jest przy nim narzeczona Kaja, która podtrzymuje go na duchu. Stara się być silny i myśleć pozytywnie. Chce jak najszybciej dojść do siebie by móc wrócić na tor. Do Was - do kibiców. Trzymajcie mocno kciuki za Grześka. Kto może i chce niech pomodli się za jego zdrowie - napisano na profilu Zengoty w mediach społecznościowych.
"Zengi", trzymaj się!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz