Mówisz Falubaz, myślisz Andrzej Huszcza i odwrotnie: mówisz Andrzej Huszcza, myślisz Falubaz. Dzisiaj Pan Andrzej, ikona zielonogórskiego klubu, obchodzi urodziny (66). Życzymy wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia!
[ZT]29941[/ZT]
- Niezniszczalny i niezatapialany - mówił o Huszczy legendarny spiker żużlowy Krzysztof Hołyński. Huszcza przez ponad trzy dekady ścigał się na żużlu i faktycznie był żużlowcem wyjątkowym. Waleczność i widowiskową jazdę - miął we krwi, z tym się urodził. Bezgranicznie kochał ściganie na żużlu. Na torze był niesamowity. Poza torem, zawsze uśmiechnięty, żartujący, bardzo lubiany.
[ZT]29940[/ZT]
Największe sukcesy Falubazu w latach 80 i 90 nie byłby możliwe do osiągnięcia bez udziału legendarnego żużlowca z pod zielonogórskiej Raculi. Huszcza ścigał się także w lidze angielskiej. Posiada w swojej kolekcji medalowej także brąz drużynowych mistrzostw świata (1978 - Landshut, 1980 - Wrocław). Był żużlowcem wybitnym. Wjeżdżając na ostatnia prostą swojej żużlowej kariery przeniósł się na krótko z Falubazu do PSZ Poznań. Karierę zakończył w 2007 roku.
"Jesteś naszą legendą - napisali na stadionie fani Falubazu, zamieszczając na transparencie wizerunek Andrzeja Huszczy. W Zielonej Górze stanął pomnik z wizerunkiem najlepszego żużlowca w historii Falubazu.
- Na emeryturze, ale zawsze coś się dzieje. Nie potrafię nudzić się - mówił Huszcza naszemu reporterowi, gdy w ubiegłym roku spotkaliśmy go na ligowych zawodach w grodzie Bachusa.
Panie Andrzeju, STO LAT!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz