"Tak, Falubaz trzeba budować wokół niego"

Rozmowa z Andrzejem Huszczą - byłym zawodnikiem Falubazu Zielona Góra

I co będzie dalej z Falubazem?

Żeby szybko awansować, to naprawdę trzeba się ruszyć, bo za chwilę zawodników nie będzie. Jak słyszę, to niektóre kluby już mają gotowe składy na następny sezon. Patryka Dudka już u nas nie będzie, to wiadomo co to znaczy. A jak jeszcze Fricke pójdzie do innego klubu, to już jest to bardzo duże osłabienie. Z tego co słyszę, to skład na razie jest tak na granicy I i II ligi. To mnie niepokoi.

(fot. Magayzn Żużel /Mariusz Cwojda)

Falubaz trzeba budować wokół Piotra Protasiewicza?

Tak. Dobrze, że Piotrek przynajmniej jest. On tu musi być i musi zostać w tym klubie. On jest najbardziej doświadczony z tego towarzystwa i w tych sprawach sprzętowych i sportowych. Na pewno Piotrek nie zaszkodzi tej drużynie, tylko bardzo jej pomoże.

Tylko sam Protasiewicz, do Ekstraligi nie awansuje.

Trzeba mu dołożyć solidnych partnerów. Nawet ci młodzi zawodnicy, którzy jechali, jak Tonder, czy Pawliczak, powinni zostać i na nich też trzeba stawiać. Nie wiem co z tym Kvechem, czy on zechce zostać, czy będzie szukał innego klubu. Ale ich trzeba zostawić w Zielonej Górze, bo wygląda, że to na nich będzie cała siła. W I lidze, powinni sobie poradzić. Jak chcą coś zwojować w tym żużlu, to za rok będą już musieli dobrze jechać.

Będzie ten szybki powrót Falubazu do Ekstraligi?

(cisza). No nie wiem. Zależy jaki ten skład będzie na przyszły sezon. Na dzień dzisiejszy widzę, że nie będzie łatwo i ta 1. liga może być za rok bardzo trudna i wyrównana. Kilka zespołów będzie miało dobre składy i z tym awansem możemy się trochę bujać. Ale ja bym bardzo tego chciał, żeby Falubaz już za rok wrócił do najlepszych.