Gdzie jest Chris Holder? Zaszył się w Anglii, czekając na poprawę pogody, czy może jednak jakieś inne względy spowodowały, że nie trenuje z Unią Leszno? Próbowaliśmy to ustalić.
[ZT]30004[/ZT]
Fogo Unia Leszno jeździła w trzech sparingach i w memoriale Alfreda Smoczyka. Chris Holder wziął udział tylko w jednym sparingu. Menadżer leszczyńskich "Byków" usprawiedliwił go, że właśnie organizuje sobie życie w Anglii i ma do załatwienia ważne sprawy. Dlatego nie było Australijczyka, ani na memoriale Alfreda Smoczyka, ani na sparingu w Zielonej Gorze, ani u siebie z ebut.pl Stalą Gorzów. Nieobecność zaskakująca, niektórzy mówią wprost o lekceważeniu obowiązków. Niektórzy go bronią. Padają stwierdzenia, że Holder jest przygotowany, pracuje indywidualnie - nie musi aż tyle trenować na "Smoku".
Zaczęliśmy pytać o Holdera. Okazuje się, że nowy zawodnik "Byków" z partnerką oczekują potomka. To dzisiaj absorbuje najbardziej żużlowca, który przyznaje że nie ma łatwego życia z początkiem roku. Holder niedawno dowiedział się, że w dziwnych okolicznościach stracił kontrakt z angielskim zespołem Peterborough Panthers i na jego miejsce wskoczył Nicki Pedersen. Zaskakujące są jego nieobecności w Lesznie, gdy jego koledzy z drużyny, wykorzystują każdą chwilę lepszej pogody i testują, dopasowują swoje motocykle.
Jaimon Lidsey w poniedziałek startował w ligowym meczu w Anglii. Następnego dnia gnał do Leszna, by zdążyć na sparing z gorzowską Stalą. Na stadion dotarł tuż przed pierwszym biegiem. Gdy żużlowcy rozgrzewali silniki, on przebierał się w szatni. Do parku maszyn wbiegł na pierwszy bieg. Pytanie o Holdera samo ciśnie się na usta. Jakże różne podejście do obowiązków prezentują Australijczycy, na przykładzie tych reprezentujących barwy leszczyńskiego klubu.
Holder był z Unią na rowerach i motocrossie w Hiszpanii. Wcześniej startował w indywidualnych mistrzostwach Australii. Dodajmy, bez sukcesu - w żadnym z pięciu turniejów nie przebił się do finału. jesteśmy ciekawi jak Australijczyk zaprezentuje się w polskiej lidze. W Lesznie liczą na niego, na jego zdobycze punktowe i na doświadczenie. Forma Australijczyka pozostaje jednak niewiadomą.
[ZT]30003[/ZT]
Zobaczymy, co z tego będzie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz