Mateusz Cierniak znów dał pokaz skuteczności oraz szybkości. Podczas II rundy SGP2 na żużlu ponownie okazał się najlepszy, a zrobił to w najlepszy możliwy sposób. W Gorzowie nie było jednak wewnętrznego polskiego finału, bo trójka biało-czerwonych wpadła na siebie w półfinale...
[ZT]30421[/ZT]
W jednym z biegów Mateusz Cierniak pobił wieloletni rekord na Jancarzu, który należał do Nielsa Kristiana Iversena. Obrońca tytułu wygrywał bieg za biegiem. Nieco bardziej o awans musieli powalczyć: Kowalski oraz Ratajczak. Ten drugi znów miał świetną końcówkę, notując po trzech słabszych biegach dwa zwycięstwa. 9 punktów wystarczało do awansu, podobnie jak Bartłomiejowi Kowalskiemu. Układ miejsc po rundzie zasadniczej spowodował jednak, że cała trójka Polaków trafiła do tego samego półfinału. Cierniak zrobił swoje. Wygrał bardzo pewnie i swobodnie, ale pozostała dwójka nie znalazła sposobu na Szweda – Caspera Henrikssona. W drugim półfinale show zrobił Rew. Australijczyk atakował po zewnętrznej i uporał się po trasie z Bloedernem, a potem z prowadzącym od startu Emilem Breumem.
Finał był wisienką na torcie. Cierniak został zamknięty po starcie i musiał się przebijać. Dopiero na przedostatniej prostej wyprzedził wspomnianego Breuma. Wyprzedził Duńczyka na wyjściu z ostatniego wirażu i na ostatniej prostej robiąc nożyce i długą prostą zdołał jeszcze połknąć Keynan Rew. Od początku w stawce finalistów nie liczył się Henriksson.
-Sam do końca nie wierzę, jak rozgrywałem te biegi, ale rzeczywiście płynąłem po torze. Jazda dawała mi frajdę i radość. Jestem podwójnie zadowolony, bo poza tym, że udało się drugi raz wygrać te zawody, to jeszcze poprawiłem 11-letni rekord toru – przyznał szczęśliwy Cierniak.
[ZT]30400[/ZT]
Zawodnik przyznał, że wiele dał mu też relaks przed zawodami, bo gdy dowiedział się, że zawody nie ruszą zgodnie z planem, to udał się na jedno z podgorzowskich jezior na ryby...
Dodajmy, że po dwóch rundach SPG2 Mateusz Cierniak ma już dużą przewagę nad rywalami, prowadząc z kompletem 40 punktów. Drugi współnie z Keynanem Rew jest Bartłomiej Kowalski (po 30 punktów). W walce o medale są też kolejni: Emil Breum – 26 i Damian Ratajczak – 25. Ostatnia runda SGP2 dopiero 15 września w duńskim Vojens.
[ZT]30417[/ZT]
1. Mateusz Cierniak (Polska) - 21 (3,3,3,3,3,3,3) - 20 pkt
2. Keynan Rew (Australia) - 15 (2,1,3,3,1,3,2) - 18 pkt
3. Emil Breum (Dania) - 16 (3,2,3,2,3,2,1) - 16 pkt
4. Casper Henriksson (Szwecja) - 12 (3,0,2,2,3,2,0) - 14 pkt
5. Philip Hellstroem-Baengs (Szwecja) - 11 (2,3,2,3,1,0) - 12 pkt
6. Bartłomiej Kowalski (Polska) - 10 (1,2,3,1,2,1) - 11 pkt
7. Norick Bloedorn (Niemcy) - 10 (3,2,1,1,2,1) - 10 pkt
8. Damian Ratajczak (Polska) - 9 (0,1,2,3,3,0) - 9 pkt
9. Mathias Pollestad (Norwegia) - 8 (2,3,1,0,2) - 8 pkt
10. Oskar Paluch (Polska) - 7 (0,2,2,1,2) - 7 pkt
11. Francis Gusts (Łotwa) - 5 (1,3,0,0,1) - 6 pkt
12. Nicolai Heiselberg (Dania) - 5 (1,1,1,1,1) - 5 pkt
13. Esben Hjerrild (Dania) - 4 (0,1,1,2,0) - 4 pkt
14. Anże Grmek (Słowenia) - 3 (1,0,0,2,0) - 3 pkt
15. Petr Chlupac (Czechy) - 2 (2,0,0,0,0) - 2 pkt
16. Gustav Grahn (Szwecja) - 0 (u,0,0,0,0) - 1 pkt
17. Wiktor Przyjemski (Polska) - NS
18. Mateusz Bartkowiak (Polska) - NS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz