Zamknij

Texom Stal Rzeszów gromi Azoty Unię Tarnów

08:38, 10.09.2023 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 08:46, 10.09.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

To były wysokie loty Żurawi na Mościcach. Latały znacznie wyżej niż miejscowe Jaskółki. Texom Stal Rzeszów jedną nogą w finale 2 Ligi Żużlowej. W pierwszym z półfinałów Unia Tarnów nie sprostała na domowym torze gościom z Rzeszowa, którzy rozpoczęli to spotkanie w sposób wręcz wymarzony.

 

Trzy razy dublet. Tak mecz na stadionie Unii rozpoczęli Stalowcy. Już wtedy pojawiły się pierwsze gwizdy na Mościcach. To ekipa z Rzeszowa wyglądała od początku tak, jakby jechała u siebie. W 4. biegu na chwilę zapaliła się iskierka nadziei dla miejscowych, bo Marko Lewiszyn i Szymon Bańdur ograli podwójnie Philipa Hellstroema-Baengsa i Rafała Karczmarza. Jedna, nomen omen, jaskółka jednak wiosny nie czyni i tak było w tym spotkaniu. Owszem mecz nieznacznie się wyrównał, ale nic ponadto.

[ZT]31164[/ZT]

Texom Stal w pełni kontrolowała wynik pojedynku, mimo że w 12 biegu dopadł ich pech, kiedy atakujący pierwszą pozycję Rafalski upadł na tor. Gospodarze wygrali 5:0, bo bieg ten odbył się w trójkę, wszak wcześniej do końca zawodów po ujrzeniu czerwonej kartki wykluczony został Peter Kildemand.

Duńczyk kartkę otrzymał w przedziwny sposób. Najpierw zahaczył o Rene Bacha i uderzył o bandę. „'Pająk” się pozbierał i wsiadł na motocykl jadąc po murawie. Na chwilę jednak zjechał na tor i ta sytuacja spowodowała, że arbiter – Bartosz Ignaszewski pokazał zawodnikowi gości ''czerwień”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

Ciąg dalszy tekstu pod wywiadem video. Grzegorz Sterna:

Ta wygrana w niecodziennych okolicznościach niewiele dała Jaskółkom, bo za chwilę rywal znów uderzył, przywożąc dublet. Po 13. biegu stało się jasne, że Żurawie wygrają mecz, wszak prowadzili (32:45). Goście utrzymali tę przewagę, bo dwa ostatnie biegi zakończyły się podziałem punktów, co dało w ostateczności wynik (38:51). Rzeszowianie wygrali, bo mieli przede wszystkim trzy armaty. Trio: Nowak – Thorssell – Pieszczek wywalczyło aż 38 punktów. Po stronie gospodarzy nieźle zaprezentował się Matic Ivacic i chwilami tylko Paweł Miesiąc i Marko Lewiszyn

-Dzisiaj nie zagrało. Trochę inny tor mamy niż wczoraj na treningu. Co chwilę trzeba było dokonywać zmian w ustawieniach i nie zawsze to było dobrze trafione – przyznał po meczu Matic Ivacic, zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów

-Nie było łatwo. Na szczęście mam wokół siebie dobrych ludzi, którzy dobrze doradzają. Co bieg dzisiaj były korekty, ale dało to dobry wynik – przyznał z kolei po meczu jeden z liderów gości , Marcin Nowak.

[ZT]31162[/ZT]

Wynik meczu Grupa Azoty Unia Tarnów – Texom Stal Rzeszów 38:51

Grupa Azoty Unia Tarnów: Rene Bach - 4 (1,1,2,u,-), Marko Lewiszyn - 8 (3,3,1,1,0,0), Matic Ivacic - 12 (0,2,2,3,2,3), Paweł Miesiąc - 8+3 (1,1*,1*,3,1,1*), Ernest Koza - 1 (0,1,-,-), Szymon Bańdur - 2+1 (0,2*,0), Daniel Klima - 3 (1,0,2), Mateusz Gzyl – (ns)

Texon Stal Rzeszów: Marcin Nowak - 13+1 (2*,3,3,2,3), Peter Kildemand - 4+2 (2*,2*,w,w), Jacob Thorssell - 13+1 (3,3,3,2*,2), Rafał Karczmarz - 0 (0,0,-,-,-), Krystian Pieszczek - 12+1 (3,2,3,3,1*), Philip Hellstroem-Baengs - 3+1 (2*,1,0), Wiktor Rafalski - 3 (3,0,u), Anders Rowe - 3+1 (2*,1,0)

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%