Okres transferowy trwa w najlepsze. Z każdym kolejnym dniem kluby ogłaszają nowe twarze w swoich zespołach na sezon 2024. W środę (8 listopada) Orzeł Łódź oficjalnie poinformował, że pozyskał Luke’a Beckera. To powrót Amerykanina do tej ekipy do rocznej przerwie.
W tym roku Becker startował w Falubazie Zielona Góra. Sezon 2023 rozpoczął się dla niego pechowo. Nim jeszcze wystartowały pierwszoligowe rozgrywki, nabawił się kontuzji pęknięcia kości strzałkowej u prawej nogi. Miało to miejsce 1 kwietnia podczas Otwartych Mistrzostw Słowacji w Żarnovicy. Musiał zatem pauzować przez niespełna dwa miesiące.
[ZT]31929[/ZT]
Do ścigania powrócił 28 maja, kiedy wraz z Enea Falubazem zwyciężył w wyjazdowym spotkaniu ligowym z łódzkim H.Skrzydlewska Orzeł 55:35. Niestety parę tygodni później znów spotkała go niemiła sytuacja.
25 czerwca podczas meczu w Bydgoszczy uczestniczył w groźnej kraksie. W szóstym wyścigu zawodów wyniosło go mocno na zewnętrzną część toru, przez co w tylne koło jego motocykla uderzył junior miejscowej Polonii Olivier Buszkiewicz. Luke Becker runął na nawierzchnię, w wyniku czego doznał znowu urazu. Tym razem u 24-latka wykazano złamanie kości śródręcza lewej dłoni. Czekała go zatem następna przerwa w jazdach.
Ponowny powrót reprezentanta USA na „owal” nastąpił 17 lipca podczas meczu w brytyjskiej Premiership. Na żużlu ścigał się już do końca sezonu 2023. Jego dyspozycja na zapleczu PGE Ekstraligi rozwijała się z potyczki na potyczkę. Z powodzeniem punktował zwłaszcza w ćwierćfinale i półfinale play-off, gdzie co zawody kończył dwucyfrowym wynikiem.
Mocno wspomógł „Myszkę Miki” w wywalczeniu awansu do elity. Choć w finałowym dwumeczu z ROW-em Rybnik zgromadził w sumie 12 „oczek” z dwoma bonusami, z pewnością jego rezultat był ważny w kontekście wygrania całego starcia z „Rekinami”. Przypomnijmy, że w całej bezpośredniej rywalizacji o przepustkę do przyszłorocznej PGEE „Żółto-Biało-Zieloni” pokonali rybniczan 108:72
Mimo iż ze względu na dwie poważne kontuzje Becker opuścił aż siedem pojedynków w 1. Lidze, „wykręcił” udaną średnią w wysokości 2.052 punktu na bieg. Tym samym sklasyfikowany został na jedenastej pozycji wśród żużlowców, startujących na drugim szczeblu zmagań ligowych.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Jak widać, nie zamierza póki co próbować sił w Ekstralidze, w związku z czym nie przedłużył umowy z Falubazem Zielona Góra. Postanowił wzmocnić drużynę, dla której punkty zdobywał już w latach 2021-2022. Chodzi o Orła Łódź.
Amerykański jeździec na pewno zrobi wszystko, by pomóc „Niebiesko-Białym” w osiągnięciu jak najlepszego końcowego rezultatu. Można jednak przypuszczać, że nie będzie to jego jedyny cel, jeżeli chodzi o przyszłoroczne pierwszoligowe rozgrywki.
[ZT]31895[/ZT]
Znając jego ambicję i wolę walki, zapewne zamierza aspirować do tego, aby stać się liderem zespołu. Pokazywał to choćby wspomnianą już wcześniej tegoroczną średnią biegową. Tym samym, jeśli rajder urodzony w Kalifornii przynajmniej utrzyma formę z trwającego jeszcze roku, naprawdę może okazać się pierwszoplanową postacią w „orlim” zespole. Tym bardziej, że łódzkie otoczenie nie jest mu obce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz