Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie my, to kto? GKM Grudziądz stawia wszystko na szalę, by upragniony od lat play off w końcu trafił na Hallera. Z australijską pomocą!
GKM z nowym trenerem, ale doskonale znanym w Grudziądzu. Ponadto z zaciągiem zawodników australijskich i coraz lepszymi wychowankami. To ma być klucz grudziądzkiego teamu do play off.
[ZT]31977[/ZT]
- Zespół wygląda naprawdę dobrze. Będziemy musieli udowodnić to na torze, ale jestem dobrej myśli, jestem optymistą - zapowiada nowy zawodnik "Gołębi", Jason Doyle.
GKM w trwającym (do 14 listopada) oknie transferowym sięgnąl po dwóch Australijczyków, Doyle'a i Jaimona Lidseya. Doyle po spadku Wilków Krosno do 1.ligi podziękował za współpracę. Żużlowiec powiedział sternikom spadkowicza, że karierę planuje rozwijać i kontynuować w ekstralidze. Z kolei, "Jaymo" skończył 24 lata i uznał, że czas na zmianę otoczenia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Doyle, Lidsey i najlepszy zawodnik "Gołębi" w tym roku - Max Fricke mają być motorem napędowym grudziądzkiego teamu. Ale nie tylko australijski tercet będzie odpowiedzialny za wyniki. Także pozostali zawodnicy - Wadim Tarasenko, Kacper Pludra i juniorzy. Młodzież poczyniła duże postępy, więc oczekiwania są duże. Kacper Łobodziński i Kevin Małkiewicz maja stanowić podstawowy duet juniorów, ale to może się zmieniać.
[ZT]31959[/ZT]
Nad zespołem czuwa nowy trener (zastąpił Janusza Ślączkę), dotychczasowy opiekun młodzieży w GKM, czyli Robert Kościecha. Pomagał mu będzie Robert Kempiński. Ten drugi zawładnie zespołem występującym na co dzień w U-24 Ekstralidze i wspólnie z Kościechą będą pilnować i czuwać nad szkoleniem młodzieży.
Oficjalna prezentacja GKM już za nami. Zespół na galowo, w garniturach, prezentuje się okazale. Oby tak w lidze i na torze!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz