Czy Tai Woffinden zrobi z niego mistrza?

Trzykrotny mistrz świata Tai Woffinden jest zdeterminowany, żeby pomóc koledze z drużyny i rodakowi, by ten zaczął osiągać sukcesy na miarę swojego talentu.

Dan Bewley, bo o nim mowa, już pod koniec ub. sezonu korzystał nie tylko z podpowiedzi i rad "Tajskiego", ale też jeździł na jego silnikach. Współpraca będzie kontynuowana i z czasem ma się jeszcze rozwinąć. Tak przynajmniej zapowiada Woffinden.

"Tajski" bardzo chwali umiejętności Bewleya (fot. Magazyn Żużel)

Bewley zadebiutował w Monster Energy FIM Speedway of Nations dla Lions w Lublinie, zdobywając sześć punktów. Młody Brytyjczyk potwierdził swoje spore możliwości i tylko, jak twierdzi Woffinden, potrzebuje odpowiedniego wsparcia. tak się składa, że obaj startują w drużynie Baterd Sparta Wrocław i mają ze sobą stały kontakt.

- Widzieliście różnicę, gdy pożyczyłem mu swój sprzęt i mechanika w play-off. Pójdziemy dalej tą droga - zapowiada Tai Woffinden na łamach brytyjskiego tygodnika "Speedway Star". - Myślę, że Dan ma wiele do zaoferowania, robi wszystko by być coraz lepszym żużlowcem. Obaj jesteśmy zaangażowani, żeby Dan zaczął osiągać wyniki na miarę swoich możliwości.

"Tajski" chwali umiejętności Bewleya i twierdzi, że może pójść w jego ślady i walczyć o największe trofea w speedwayu. Impuls i nadzieje oraz wnioski wypłynęły pod koniec ub. sezonu. Gdy Woffinden doznał kontuzji w półfinale play off w Gorzowie, Bewley pożyczył od niego motocykle i, jak określił "Woffy", był zupełnie innym zawodnikiem. Takiego Bewleya, jak w końcówce sezonu na motocyklach Woffindena, chcieliby oglądać w każdym meczu kibice Sparty, ale również fani speedwaya na Wyspach Brytyjskich.