Jak dzisiaj wygląda krajobraz po bitwie (przegranej?) w Częstochowie i głośny spór, który obiegł cała Polskę, trenera Marka Cieślaka z prezesem Włókniarza Częstochowa Michałem Świącikiem? Czy czas zagoił rany, czy obaj panowie mają ze sobą kontakt, czy rozmawiają?
Prezes Świącik mówił o tym na łamach "Tygodnika Żużlowego".
-Nie, kontaktu nie mamy. Czasami widzę tylko "wycieczki" w stronę klubu ze strony trenera Cieślaka. W telewizji, czy w innych mediach. Przykro się na to patrzy i przykro się tego słucha, ale nie odpowiadam na to, nie odzywam się i nie komentuję. (...)
Prezes Michał Świącik i trener Marek Cieślak (fot. Magazyn Żużel)
-Jak trener chce, niech mówi, ma do tego prawo. Ja natomiast robię swoje. Etap naszej współpracy z trenerem Cieślakiem się zakończył - wyjaśnia prezes Michał Świącik i chyba nie kryje dużej urazy do Cieślaka, gdyż współpracę określa "nie należała do najgorszych".
Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:
Świącik twierdzi, że relacje z Cieślakiem miał dobre. Nie wyklucza, że jak się kiedyś spotkają i będzie okazja wspólnie wypić kawę, to na pewno powspominają miłe rzeczy.
Cieślak zrezygnował z pracy we Włókniarzu. Przyczyną były nieporozumienia przed ligowym meczem ze Stalą Gorzów. Poszło o przygotowanie toru i zaiskrzyło na linii trener - prezes klubu. Cieślaka zastąpił trener Piotr Świderski, natomiast były selekcjoner zimą przeniósł się do pierwszoligowego ROW Rybnik.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz