Powrót do Włókniarza po czterech latach

Zgodnie z oczekiwaniami i planami władz klubu i chyba też samych zawodników, nastąpiła zmiana trenera w Eltrox Włókniarzu Częstochowa. Biało-zieloni nie przedłużą kontraktu z Piotrem Świderskim. Jego miejsce na trenerskim stołku w klubie spod Jasnej Góry zajmie Lech Kędziora.

- W 2017 roku, kiedy prowadziłem Włókniarz Częstochowa, zajęliśmy 5. miejsce. Dziś startujemy dokładnie z tej samej pozycji. Cele są jednak inne. Przyszedł czas, żeby z tym zespołem, który mamy obecnie, awansować do fazy play-off - powiedział nowy szkoleniowiec Włókniarza w rozmowie z przedstawicielami klubowych mediów (wlokniarz.com)

(fot. Magazyn Żuzel /Mariusz Cwojda) Lech Kędziora

Świderski miał dobry kontakt z zawodnikami i, niestety, kłopoty z przygotowaniem toru. Brakowało tzw. powtarzalności, co wytykali zawodnicy. To właśnie porażki na własnym torze miały duże znaczenie, że Włókniarz nie trafił do play off. Tym bardziej boli, że drużyna ma mocny skład i bardzo dobrych juniorów, w tym mistrza świata juniorów Jakuba Miśkowiaka.

Lech Kędziora to przede wszystkim duże doświadczenie. W tym roku pracował w Abramczyk Polonii Bydgoszcz, z którą nie awansował do play off. Kędziora starty na żużlu rozpoczął w 1978 roku w GKM-ie Grudziądz. Barw tego zespołu bronił prawie przez całą karierę - do 1991 roku, z przerwą na występy w Ostrovii Ostrów w sezonie 1986. Jego największych sukcesem był awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski na torze w Gorzowie w 1984 roku.

65-latek był wcześniej wymieniany wśród kandydatów do przejęcia sterów w drużynie z Częstochowy. Kędziora będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy w tym roku bronili barw Włókniarza. Nowy trener Lwów stawia na ciężką i systematyczna pracę. Wierzy, że uda mu się poprawić tegoroczny wynik Włókniarza w PGE Ekstralidze.