To będzie coś! Legenda polskiego speedwaya przygotowuje książkę!

Józef Jarmuła, legendarny żużlowiec Włókniarza Częstochowa sprzed lat, wrócił na stare śmieci i spotkał się z kibicami na stadionie przy Olsztyńskiej, rozdając autografy i pozując do zdjęć. Jarmuła był gościem na ligowym meczu Zielona-energia Włókniarz Częstochowa - Arged Malesa Ostrovia Ostrów Wlkp.

Były zawodnik częstochowskiego klubu zdradził też, jaką niespodziankę już wkrótce szykuje dla kibiców.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]419[/WIDEO]

Jarmuła z czasów swojej żużlowej kariery był niepowtarzalny, niezwykle barwna postać i przy tym dobry żużlowiec, drużynowy mistrz Polski 1974. Słynął z waleczności, widowiskowej jazdy, ale nie tylko. Okazał się bohaterem wielu niecodziennych sytuacji na torze i poza nim. Dlatego niespodzianka, jaką przygotowuje dla kibiców, powinna być interesująca.

(fot. x2 Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Zdjecia J. Jarmuły pochodzą z turnieju z okazji zakończenia kariery przez Leigha Adamsa w październiku 2010, który odbył się na leszczyńskim "Smoku".

- Od początku roku, dzięki pomocy jednego sponsora, pracuję nad książką, która pewnie niedługo się ukaże. Zapewniam, że będzie co czytać - zapowiedział Józef Jarmuła.

Już nie możemy się doczekać.

Jarmuła odwiedził Częstochowę w roli kibica i trochę żałował, że tym razem nie mógł pokazać się na żużlowym motocyklu. Wszystko przez kontuzję, której niedawno nabawił się jadąc na rowerze. My wcześniej mieliśmy okazję podziwiać pana Józefa na żużlówce i zawsze tworzył show. Mimo że karierę zakończył w połowie lat 80. , to wciąż znajduje się w dobrej formie. Życzymy zdrowia i pogody ducha.

Artur Bielecki