Kończy się cierpliwość właścicieli eWinner Apatora Toruń do słabej postawy Chrisa Holdera. Australijczyk zawodzi i lidze i wiele wskazuje, że będzie to jego ostatni sezon w grodzie Kopernika.
Holder w Apatorze startuje nieprzerwanie od 2008 roku. Jeszcze rok temu wydawało się, że Australijczyk będzie musiał szukać sobie pracy, gdy właściciel Przemysław Termiński i trener Tomasz Bajerski musieli wybierać pomiędzy Holderem i Jasonem Doyle`m. Wybór padł na tego pierwszego, więc "Doyley" został wypożyczony do Fogo Unii Leszno. Doyle za chwilę będzie wolnym zawodnikiem, gdyż z końcem października kończy mu się umowa z Apatorem i wypożyczenie do Leszna. My już wiemy, że Australijczyk rozmawiał o kontynuowaniu współpracy w Lesznie w 2022 roku.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Kończy się cierpliwość właścicieli eWinner Apatora Toruń do Chrisa Holdera
Gorzej wygląda sytuacja Holdera w Toruniu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że torunianie mają już listę zawodników, którzy mogliby wzmocnić szeregi Aniołów w następnym sezonie. Listę otwiera Emil Sajfutdinow. Drugim z kandydatów jest Patryk Dudek, ale tylko w przypadku degradacji Falubazu Zielona Góra do niższej klasy rozgrywkowej.
Holder może mieć problemy ze znalezieniem klubu w ekstralidze. Który klub obdarzy go tak dużym kredytem zaufania, jaki towarzyszył mu przez lata w Toruniu. Zwłaszcza, że ostatnie lata Holdera w lidze nie należały do udanych. Australijczyk aktualnie zajmuje 30 miejsce na liście rankingowej najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi. Holder w 12 meczach wygrał tylko 6 biegów. Jak na byłego mistrza świata, to wielkie rozczarowanie. Średnia biegowa na poziomie 1,56 pkt nie wystawia mu najlepszego świadectwa. Rok temu wcale nie było lepiej - śr.bieg 1,76 pkt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz