Prawda w oczy. Piotr Pawlicki przypomina kibicom

Dzisiaj Fogo Unia Leszno przystąpi do meczu o brązowy medal. Rywalem będzie gorzowska Stal. Już wiadomo, że leszczyńskie Byki nie obronią tytułu. Nawet o brąz może być ciężko, gdyż pierwszy mecz na własnym torze z Moje Bermudy Stala Gorzów przegrały 41:49. Chcąc stanąć na podium musieliby wygrać różnicą przynajmniej 9 punktów.

Rywalizacja jeszcze nie skończyła się, a już wielu kibiców skreśliło drużynę leszczyńską. W sieci pojawiło się wiele słów krytycznych pod adresem drużyny, zawodników, trenerów i właścicieli klubu. Wśród najbardziej krytykowanych znaleźli się Emil Sajfutdinow i Piotr Pawlicki. Kapitan drużyny zabrał głos w tej sprawie.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Kapitan Unii Leszno zabrał głos przed rewanżem ze Stalą Gorzów

- Ostatnie 10 lat w Speedway Ekstralidze, to 6 medali dla Fogo Unia Leszno. Dlatego złość i obelga osób, które jeszcze niedawno oklaskiwały nas na stojąco jest nieuzasadniona i jak wielu z was pisze "kibicem się jest a nie bywa". Oczywiście, że liczyliśmy na lepszy sezon, lecz przyszedł czas by wyłonić nowego mistrza, a finał jaki mieliśmy okazję oglądać, to był pokaz piękna speedwaya. Wracając do nas, zapewniam że żadna z drużyn jadąca o najwyższe cele nie chce przegrywać i żaden zawodnik stojący pod taśma nie chce zawalać meczów. Byliśmy na samej górze przez cztery lata z rzędu i moim zdaniem, warto docenić to co dla klubu w ostatnich latach wspólnie zrobiliśmy.

Pawlicki jednocześnie zaapelował do kibiców, którzy wierzą w zwycięstwo Fogo Unii, by w niedziele ściskali kciuki za drużynę. I wcale nie uważa, że po stracie mistrzowskiej korony, wystąpi zagrożenie w postaci chudych lat leszczyńskich Byków w lidze.

- Co prawda zadanie jest bardzo trudne, gdyż strata z pierwszego meczu wynosi 8 punktów. Na wyjeździe nie oddamy łatwo skóry i będziemy walczyć, o to co jest jeszcze w zasięgu naszej drużyny - obiecuje Piotr Pawlicki.