Krzysztof Sadurski już podjął decyzję o przeprowadzce do eWinner 1.ligi. Jednak trwają rozmowy nie tylko w temacie transferu Sadurskiego, ale również Kacpra Pludry. Za obu zawodników trzeba zapłacić. Ich macierzysty klub z Leszna już zapowiedział, że za darmo nie odda. Wypożyczenie też nie wchodzi w grę.
Sadurskiego chce pozyskać Cellfast Wilki Krosno. Klub i zawodnik osiągnęli porozumienie. Teraz pozostaje jeszcze dogadać się z leszczyńskim klubem, którego Sadurski jest wychowankiem. Fogo Unia wyceniła transfer zawodnika na 300 tysięcy złotych. W Lesznie nie będą na siłę zatrzymywać Sadurskiego. Teraz ruch należy do Wilków. Biorą zawodnika czy rezygnują?
Menadżer leszczyńskich Byków Piotr Baron potwierdził, że Sadurski w Lesznie nie zostanie. Chyba, że nastąpi nieoczekiwany zwrot akcji i np. Krosno wycofa się ze swoich planów transferowych. Sadurski przekazał Baronowi pod koniec sezonu, że lepiej byłoby, gdyby zszedł piętro niżej i pojeździł w 1.lidze. Ekstraliga dla 18-latka chyba okazała się zbyt wymagająca i trudna. Sadurski w tym roku dużo pewniej czuł się w barwach Metaliki Kolejarza Rawicz. Niższy poziom rozgrywek i rywalizacji pozwoliły mu na większą swobodę. Mniejsza presja wyniku i niższy poziom. Sadurski być może za wcześnie trafił na głęboką wodę.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Fogo Unia Leszno sprzedaje juniorów
Jak się okazuje, Sadurski nie jest jedynym juniorem, który w listopadowym okienku transferowym może opuścić szeregi leszczyńskiej Unii. Drugim zawodnikiem jest o rok starszy od Sadurskiego, Kacper Pludra. 19-latek znalazł się na celowniku GKM Grudziądz. Klub z Hallera szuka juniora i gdy okazało się, że nie uda mu się zatrudnić Bartłomieja Kowalskiego (trafił do Betard Sparty Wrocław) i pod znakiem zapytania stoi przedłużenie współpracy z Mateuszem Bartkowiakiem (wrócił z wypożyczenia do Stali Gorzów), zaczął poszukiwania.
Fogo Unia może sprzedać Pludrę, ale wtedy musi podejmować dodatkowe ryzyko, wprowadzając do składu w sezonie 2022 debiutanta. Co prawda, młodzieży w szkółce leszczyńskiego klubu nie brakuje, ale każdy z kandydatów będzie potrzebował czasu na okrzepnięcie w lidze. Punktów nie będzie zdobywał na zawołanie. Oprócz Damiana Ratajczaka wydaje się, że Huber Jabłoński (w lutym skończy 16 lat) mógłby spróbować i dostać szansę od początku sezonu.
Decyzja należy do Unii. W Grudziądzu czekają na rozwój wydarzeń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz