Jason Doyle wpadł do Leszna na badania. Australijczyk spotkał się z kolegami z Fogo Unii Leszno, w tym z nowym Bykiem, który jest waleczny jak Napoleon Bonaparte. Pierwszy raz przybił piątkę z nowymi kolegami Francuz David Bellego.
- To jest dobry transfer - chwali zatrudnienie Francuza w Unii Leszno Jason Doyle. - Poznałem Davida, gdy jeździliśmy w lidze angielskiej. To jest waleczny zawodnik. David cały czas rozwija się i podnosi kwalifikacje. Proszę zwrócić uwagę na jego progres wyników na polskich torach. W Anglii podobnie to wyglądało - też z roku na r4ok stawał się coraz lepszy.
Bellego jeszcze jako junior trafił do ligi angielskiej i do Polskiej. Pierwszy kontrakt w naszym kraju podpisał w Ostrowie Wlkp. Ma rację Doyle, że kariera Francuza przyspieszyła i przyszedł nas na prawdziwy sprawdzian. Takim egzaminem dla Bellego ma być PGE Ekstraliga.
- Poznałem smak drugiej ligi, pierwszej ligi i chcę zobaczyć, jak będzie w ekstralidze - mówi David Bellego, który został dobrze przyjęty przez nowych kolegów w leszczyńskim klubie.
Francuz w 1. lidze zdobył średnią biegową 2,29 pkt w 13 meczach. Okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem na zapleczu ekstraligi. Kierownictwo leszczyńskiej Unii z uwagą przyglądało mu się nie tylko, gdy Francuz zawitał na "Smoka" na trening. Bellego trenował w Lesznie razem z Polonią przed wyjazdowym meczem z Arged Malesa Ostrovią. Później jeszcze raz Bellego zawitał na trening do Leszna i po nim sobie strony, czyli zawodnik i prezes Unii Piotr Rusiecki uścisnęli dłonie.
- Da radę, zobaczycie. David wie, na czym rzecz polega i pojedzie - przekonuje Doyle, po który widać, że bardzo liczy na nowego zawodnika Byków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz