Unia Leszno bliżej kibiców

Unia Leszno od lat w okresie zimowym praktykuje spotkania z kibicami. Jest otwarta na propozycje, najczęściej ogłasza swego rodzaju konkurs, w którym nagrodą jest spotkanie z mistrzami Polski. Jak się okazuje to świetny sposób na promocję żużla w regionie i zdobywanie nowych kibiców.

W konkursie na spotkanie liczy się pomysł na event, który muszą przedstawić kibice chętni do goszczenia klubu w swoich miastach i miasteczkach. Ponieważ w regionie nie brakuje rozkochanych w żużlu miejsc i ludzi, to nie brakuje też pomysłów i kreatywności. Unia Leszno uwija się niemal jak w ukropie. W wydawałoby się martwym zimowym okresie kalendarz ma szczelnie wypełniony. Są w nim już pierwsze przygotowania do sezonu żużlowego, a także liczne spotkania z kibicami żużla. Mistrzowie Polski w tym miesiącu spotkali się z kibicami we Włoszakowicach, Zbarzewie i Wielichowie.

Byki kontra Pieczarka

Wszędzie było miło i sympatycznie. W rozmowach oczywiście dominował żużel i temat zbliżającego się sezonie, ale nie brakowało też niespodzianek. W Wielichowie doszło do sportowej rywalizacji Unia Leszno kontra Pieczarka (Wielichowo to region słynący z hodowli tych grzybów). Konkurencje sprawnościowo - zręcznościowe wzbogaciły wieczór z leszczyńskimi Bykami.

Pomysł z organizowaniem takich spotkań z kibicami jest bardzo dobry - i dla kibiców, i dla samej Unii Leszno. Fani żużla mają okazję porozmawiać ze swoimi idolami, natomiast klub nie tylko zyskuje nowych sympatyków, ale jednocześnie popularyzuje speedway i zaprasza na stadion na mecze z udziałem najlepszej drużyny w kraju.

We współczesnym świecie w każdej dziedzinie dobry marketing to podstawa. Żużel nie jest wyjątkiem, trzeba stale dbać o to, by kibice chcieli przychodzić na mecze.  I zdaje się, że w Lesznie dobrze zdają sobie z tego sprawę. Dlatego w leszczyńskim klubie doceniają częste kontakty z miejscowymi kibicami żużla i wydaje się, że Unia Leszno wypracowała modelową formułę w tym względzie. Biało-niebiescy nie tylko bowiem w wolnych chwilach spotykają się z kibicami. W kalendarzu już na stałe zagościł świąteczny camp. Co roku w grudniu przed świętami Bożego Narodzenia, żużlowcy odwiedzają dzieci w leszczyńskim szpitalu, spotykają się z kibicami, władzami miasta i sponsorami. Takie bezpośrednie kontakty procentują potem pełnymi trybunami na meczach i oczywiście stabilnymi wpływami ze sprzedaży biletów.

fot.Unia Leszno

fot. MŻ