Żużlowy testują motocykle i sprawdzone odstawiają do warsztatu - czekają na ligę. Biorą kolejne silniki do testowania i tak będzie aż do inauguracji rozgrywek. Nie ma wyjątków, wszyscy intensywnie pracują - także w Stelmecie Falubazie Zielona Góra.
Spadkowicz z ekstraligi ma za sobą dwumecz sparingowy z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Trener zielonogórskiego pierwszoligowca Piotr Żyto ma już pierwsze przemyślenia na temat przygotowania swoich zawodników do startu ligowego sezonu. Na ocenę przyjdzie czas później.
- Na ten moment dużym plusem jest na pewno Krzysztof Buczkowski. Swoje jedzie także Max Fricke, aczkolwiek cały czas sprawdza sprzęt. Niektóre motocykle ma już odłożone, a inne nadal testuje - powiedział Piotr Żyto dla internetowej platformy GKSŻ (polskizuzel.pl)
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Kłopot dla Falubazu stanowi absencja Piotra Protasiewicza
Kłopot stanowi absencja Piotra Protasiewicza. Kibice nie zobaczyli go w akcji w sparingach, gdyż zaliczył on wypadek na jednym z pierwszych treningów.
- Piotr doznał urazu i musi się do końca wyleczyć. Nie ma jednak zagrożenia, że nie pojedzie w pierwszym meczu. Poprawa jego stanu zdrowia jest widoczna z dnia na dzień. Na razie zachowujemy spokój, niczego nie przyspieszamy, gdyż nie chcemy ryzykować - ocenia sytuację trener Falubazu.
Protasiewicza prawdopodobnie nie zobaczymy także w kontrolnych meczach z Fogo Unią Leszno. Dzisiaj konfrontację zielonogórsko-leszczyńską zaplanowano na torze przy W69 w grodzie Bachusa (g.16.00), jutro rewanż w Lesznie o g. 16.00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz