Zniknął z wizji i telewizyjnej anteny ceniony i lubiany red. Tomasz Dryła. Komentator w TV nSport+ toczył walkę, która wykluczyła go z żużlowych wydarzeń. Był zakażony Covidem.
- Co do choroby i szczegółów jej przebiegu, może zostawię to dla siebie. Ale mogę potwierdzić, że jest ciężko. Przerobiłem nieciekawe akcje z pogotowiem, szpitalem i tlenem. Wierzę, że najtrudniejsze już za mną - powiedział Tomasz Dryła w wywiadzie, którego udzielił przedstawicielom Motoru Lublin i znalazł się na łamach programu meczowego Motoru Lublin.
Wierzę, że najtrudniejsze już za mną - mówił Tomasz Dryła (fot. Magazyn Żużel)
Dzisiaj jeszcze za wcześnie, by dokładnie określić kiedy nastąpi powrót Dryły na stanowisko komentatora żużlowych wydarzeń.
- Chciałbym, by do tego doszło jak najszybciej. Ale nie potrafię powiedzieć, czy to będą dwa tygodnie, czy dwa miesiące - przekazał Dryła.
Życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu na żużlowy szlak.
Komentator uważnie śledzi rozgrywki ligowe. Jak sam przyznał, dużą niespodzianką była dla niego porażka mistrzów Polski w domowym starciu z Moje Bermudy Stalą Gorzów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz