Zamknij

Jeszcze mogę pokazać działaczom, że Krzysztof Buczkowski to był dobry transfer

09:07, 26.08.2021 Aktualizacja: 12:44, 16.10.2021
Skomentuj

Rozmowa z Krzysztofem Buczkowskim - zawodnikiem Motoru Lublin.

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej, zdobyłeś w Lesznie 7 punktów. Aż 7 punktów. Nie można było tak wcześniej?

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)

(śmiech). Pewnie, że można było. Ale przecież ja nie jadę specjalnie tak, żeby robić mało punktów? Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo ważne. Po tym ostatnim meczu w Lublinie, z GKM-em Grudziądz przy końcu lipca, odjechaliśmy mnóstwo treningów. Zużyliśmy bardzo mocno ten sprzęt i zamienialiśmy silniki, żeby przejechać się na czymś innym. Ja postawiłem na swój sprzęt i chyba nie był to zły wybór. Byliśmy pojeździć w Bydgoszczy, w Grudziądzu, w Rybniku. Udało mi się też wystartować w Szwecji. Sporo tych startów było i chyba to przynosi efekty. W końcu mam jazdę. Mało brakowało, a wygralibyśmy nawet w Lesznie, ale punkt bonusowy też jest bardzo ważny i na pewno wszystkich nas cieszy.

Przyszedłeś do Motoru, żeby się odbudować, prawda?

No tak. Tylko, że buduję, buduję i zbudować jeszcze mogę (śmiech). Wolno idzie, ale widać, że coś z ziemi wyrasta. Fundamenty są na pewno.

Ja wiem, że w Lublinie jest profesjonalnie, są wyniki, są sponsorzy i mili ludzie. Ale nie jesteś trochę rozgoryczony? Jakiegoś nagłego skoku do przodu i zwyżki formy nie widać. Za dużo też nie jeździsz, bo z jakiego powodu, skoro inni robią więcej punktów?

Na pewno jest mi trudniej z tym wszystkim. Nie dość, że nowe otoczenie, nowy klub i nowy tor, to jeszcze dostaję tyle jazdy...ile dostaję. Na pewno nowe doświadczenia dla mnie, bo klub jednak jest inaczej niż w Bydgoszczy, czy Grudziądzu, gdzie jeździłem. Nikt nie powiedział, że będzie lekko, ale zdawałem sobie sprawę i wiedziałem na co się decyduję idąc do Lublina. Najważniejsze, że to nie koniec sezonu, tylko mamy jeszcze cztery dodatkowe mecze. Mecze decydujące o medalach i mecze, w których ja też mogę bardzo dużo zyskać, pokazując działaczom i kibicom, że Krzysztof Buczkowski to był dobry transfer.

W Lublinie padło w ogóle hasło o przedłużeniu współpracy na sezon 2022?

(cisza) W niektórych momentach sezonu raczej padały...nazwiska zawodników, którzy powinni Buczkowskiego zastąpić. Wiem o tym, wiem, że było sporo chętnych. Na razie sezon trwa, choć już ruchy transferowe są. Ja jestem nastawiony do tego pozytywnie. Nie chciałbym, żeby to była jednoroczna przygoda, bo czuję, że się rozkręcam, ale wszystko w moich rękach i w mojej jeździe w play off.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%