Nie miał lekkiego życia w tym sezonie, ale jak przystało na prawdziwego mężczyznę, spróbuje naprawić to, co zepsuł. Przemysław Pawlicki dostał kolejną szansę. W nowym sezonie będzie nadal reprezentował barwy MrGarden GKM Grudziądz.
Pawlicki w tym roku zmagał się z problemami i nie potrafił osiągnąć optymalnej formy. Mimo to, zarówno działacze żółto-niebieskich, jak i sam zawodnik nadal zamierzają kontynuować współpracę.
Działacze i zawodnik nadal zamierzają kontynuować współpracę (fot. Magazyn Żużel)
- W GKM-ie czuję się bardzo dobrze. Ten sezon był dla mnie nieudany, nie będę tego ukrywał. Trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć i iść do przodu. Teraz korzystam ze startów w Szwecji żeby zaliczyć jeszcze trochę jazdy. Rozmowy w Grudziądzu nigdy nie były bardzo trudne, z prezesami szybko doszliśmy do porozumienia, podobnie jak w poprzednich latach - przekazał za pośrednictwem klubowych mediów GKM-u Przemysław Pawlicki.
- Nie ukrywam, że byłem w kontakcie z kilkoma klubami i rozważałem różne opcje, ale wiedziałem, że dopóki nie spotkam się z władzami GKM-u, to decyzji wcześniej nie podejmę. W Grudziądzu czuję się bardzo dobrze. Wiem, że ten sezon był jaki był, ale trzeba iść do przodu i przygotować się jak najlepiej do przyszłego sezonu, aby taki rok już się nie powtórzył - dodaje Pawlicki.
Dla 29-letniego Przemysława Pawlickiego będzie to już czwarty rok w GKM Grudziądzu.
- Odkąd trafiłem do GKM-u to wiem, że celem drużyny był awans do play-off, co nie udało nam się przez ostatnich kilka lat. Podczas spotkania z działaczami rozmawialiśmy o wizji zespołu i mam nadzieję, że jeśli plany zostaną zrealizowane i jeśli rozmowy z zawodnikami potoczą się dobrze, to będziemy mieli na pewno dobry zespół - uważa Pawlicki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz